Przed ostatnie dwa dni praktycznie nie widziałam się z Calvinem. Nawet to, że uczymy się w tej samej szkole tego nie zmieniło. Nie trafiliśmy na siebie ani razu z czego powinnam się cieszyć, w końcu tego chciałam.
- Clary! Clary! - Moją uwagę przykuł krzyk dobiegający z tłumu przede mną.
- Tutaj jesteś. - Kate uśmiechnęła się po czym mocno mnie przytuliła.
- Coś się stało? - zapytałam.
- Nie! - zaprzeczyła razem z Maddy. Trzeba przyznać to było dziwne.
- Więc o co chodzi?
- Wiesz tak sobie pomyślałyśmy, że to całkiem nieźle radzisz sobie z matematyki, a niedługo mamy test, więc mogłabyś nam pomóc.
- Ten test jest za dwa tygodnie - powiedziałam.
- Wiemy, ale czym prędzej się nauczymy tym lepiej - zapewniły.
- Dobrze, ale to możemy uczyć się po lekcjach. - Zrobiłam krok do przodu przez co dziewczyny zablokowały mi drogę.
- Chyba zgubiłam pierścionek! - Spojrzałam na dłoń Kate.
- Nosisz pierścionek? - zapytałam.
- Od niedawna. To ważna pamiątka rodzinna - oznajmiła.
- Gdzie to się stało?
- Na parkingu przed szkołą.
Zrezygnowana i zdezorientowana przez dziwne zachowanie dziewczyn poszłam razem z nimi przed szkołę. Kate wskazała miejsce, w którym mogłyśmy znaleźć zagubiony przedmiot po czym zaczęłyśmy szukać.
- Tutaj nic nie ma - stwierdziłam po kilku minutach bezsensownych poszukiwań. - Zaraz zacznie się lekcja. Wracajmy już do środka.
- Nie! Nie możemy! - zaprotestowały.
- Wiecie co. Nie wiem o co tutaj chodzi, ale na pewno nie było żadnego pierścionka - powiedziałam.
- Clary... Posłuchaj, lepiej jak jeszcze chwilę tutaj zostaniemy. Oszczędzisz sobie niepotrzebnego smutku.
- O co wam chodzi?
- Nie powinnyśmy jej okłamywać. - Dziewczyny zaczęły rozmowę między sobą, a ja wykorzystując tą chwilę nieuwagi wróciłam do szkoły.
Każdy patrzył na mnie jakbym urwała się z choinki. Przeszłam w głąb korytarza kierując się do mojej szafki, przy której znalazłam powód dziwnego zachowania dziewczyn. Gapiłam się w ten kawałek kartki przyklejony do mojej szafki i hamował łzy napływające do oczu.
- Clary? Już jesteś? - Za plecami usłyszałam Emmę. Odwróciłam się do niej odsłaniając kartkę. - Clary posłuchaj, to jakiś głupi żart.
Przytuliła mnie do siebie chcąc dodać mi otuchy.
- Dlatego dziewczyny próbowały mnie wyciągnąć ze szkoły? - zapytałam.
- Tak. Z Calvinem zdzieraliśmy to po całej szkole, a one miały odciągnąć twoją uwagę.
- Mam już chyba wszystkie. Teraz tylko trzeba pilnować żeby Clary.... - Calvin przerwał w pół zdania zauważając moją postać.
- Się nie dowiedziała? - Dokończyłam za niego.
- Nie chcieliśmy cię martwić - zapewnił.
- Wiadomo. Kto chciałby wiedzieć, że po całej szkole są porozwieszane plakaty z jego nagim zdjęciami, numerem telefonu i obleśnymi tekstami. One zostały wydrukowane z jakiś stron w internecie. Ktoś chce zrobić ze mnie...
CZYTASZ
Mój gnębiciel
Genç KurguZAKOŃCZONA Przystojny, mądry, wysportowany, bogaty, zabawny, kapitan drużyny futbolowej, marzenie każdej dziewczyny, król szkoły. Jednym słowem... Mój gnębiciel. #14 miejsce w dla nastolatków - 18 sierpnia 2017 #12 miejsce w dla nastolatków - 19 si...