110.~ Cameron Dallas.

607 42 10
                                    

Kontynuacja  rozdziałów 93,95,96,97,98,99,100,101,102,103,104,105 , 106,107,108,109...

Z perspektywy Manu.

Po jakiś dziesięciu, może piętnastu minutach wyszedłem z domu, bo co jak co... Ale mam dosyć daleko do ratusza.

Kiedy w końcu dotarłem, dziewczyna siedziała na ławce i paliła papierosa. Zgasiła go, kiedy tylko zbliżyłem się do niej.
- O czym mamy rozmawiać? - Zapytała.
Ona jest głupia, czy tylko udaje? Jasne, że chce się z  nią umówić, no przecież... Mam ochotę ją udusić, ale się powstrzymuje.
- O (y.n).
- A.. Czyli nie mamy o czym gadać. To ta suka mnie zgłosiła na policję.
- To ja to zrobiłem, a ona tylko składała zeznania. - Powiedziałem.
- Jeszcze lepiej! Mój były facet przeciwko mnie?! - Krzyknęła.
- Możesz być ciszej, kretynko?
Uśmiechneła się zwycięsko.
-Czyli ona pewnie nie wie...
- Daj spokój. Jej i mnie. Jeśli tego nie zrobisz, to wstawię to do neta i nikt się nie dowie, że to ja. - Pokazałem jej zdjęcie z czasów, kiedy jeszcze byliśmy parą. Na fotografii była ona i jej kochanek. Nadzy.
- Mam też nagranie, które dostałem od kumpla, kiedy uprawiałaś seks na ławce w parku z tym cwelem. - Powiedziałem. - Wybór należy do Ciebie.
Chwilę się zastanawiała.
- Dobra. Niech Ci będzie, ale skasuj to. - Powiedziała.
- Nie. To będzie moje ubezpieczenie. Na razie. - I po prostu skierowałem się do samochodu.

Informacje, jak i samo opowiadanie pojawią się jak tylko będę miała okładkę do książki.
Jak na razie nie idzie zbyt dobrze, bo nie mam pomysłu na nią....
Jeśli ktoś chce pomóc mi, to proszę się zgłosić w komentarzu.... Przyjmę każdą pomoc c:
Dziękuję! :3

FAKE SMS [ ZAKOŃCZONE ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz