- Witaj Indygo - odezwała się kobieta, która weszła do gabinetu, miała blond włosom czuprynę okalającą jej twarz w kształcie serca. Wyglądała na jakieś czterdzieści pare lat, a źle dobrany strój w postaci garniturowych spodni i białej koszulki dodawał jej zbędnych kilogramów. Na pierwszy rzut oka wydawała się miłą kobietą i takie własnie wrażenie oddawał jej szczery uśmiech.
Usiadła na przeciwko na czarnym skórzanym fotelu, skrzyżowała nogi w kostkach i wzięła do ręki białą teczkę z jej imieniem i nazwiskiem.
- Twój przypadek jest niezwykle ciekawy. - poczuła się trochę urażona, że jej przypadek wydawał się tylko ciekawy. Liczyła bardziej na określenie, dramatyczny bądź pełen grozy. - Masz obszerne akta w policji, byłaś przebojową nastolatką, wręcz ulubienicą rodziców- uśmiechnęła się sarkastycznie. - Twoi rodzice każą ci się przenieść do wielkiej dziury jakie jest Breadford do mającej problemy ciotki, która pochowała swoją najbliższą rodzinę. Trochę lekkomyślne z ich strony, prawda? - skierowała pytanie do dziewczyny.
- Według nich robili to co słuszne, chcieli wyrwać mnie z chorego środowiska, w którym się znajdowałam - odpowiedziała broniąc rodziców.
- Powiedzieli mi, że przestałaś się odzywać, a kiedy chcieli żebyś wróciła, ty wolałaś jednak zostać, możesz mi powiedzieć dlaczego?
Wysłali ją do psychopatycznej Angie, poznała duchy, magie i zaświaty, teraz muszą płacić krocie za jej durnego psychologa, żeby mogła wrócić do życia na porządku dziennym
- Byłam zbyt dumna by wrócić do nich - odpowiedziała zgodnie z prawdą. Po tym co zrobili, odesłali ją jak zabawkę, odebrali jej znajomych i normalne życie, nie miała ochoty do nich wracać.
- Przeglądałam twoje akta ze szpitala, miałaś złamaną kość podstawy czaszki, wstrząśnienie mózgu, połamane trzy żebra, a całe twoje ciało było pokryte siniakami, nie wspominając już o ranie kłutej, którą zadała ci ciotka. Kto ci to zrobił? - patrzyła prosto w jej oczy, nawet nie mrugała, co było dla Indygo niesamowite.
-Dom. - odpowiedziała krótko.
- Co to oznacza? - spytała nachylając się w jej stronę - nie chcesz powiedzieć, czy po prostu wyparłaś to z pamięci?
Dziewczyna milczała, ta cała terapia wydawała jej się bezsensowna. Nie chciała wracać pamięcią do tamtych czasów, minął już prawie miesiąc, a ona wylizała się ze swych ran, lecz nie tych w psychice, była przekonana że to bezsensowne i w niczym jej to nie pomoże. Rzeczy, który wydarzyły się w domu na zawsze zostaną w jej pamięci. W nocy miała same koszmary, nie mogła przespać nawet trzech godzin przez środków nasennych, rzucała się w łóżku, obgryzała paznokcie do krwi a także zostawiała na sobie siniaki od uciskania ciała. Stwierdzono u niej depresje i szok pourazowy. Media nie dawały jej spokoju, więc nie wychodziła z domu. Przez pierwszy tydzień po powrocie reporterzy czatowali pod ich domem w Chicago. Ochrona budynku wielce się napracowała, żeby nikt nie wszedł do środka.
Mijały dni a Indygo zmieniała się w widmo, nie jadła nie spała, rodzice już nie mieli na nią siły razem z jej lekarzem i psychologiem postanowili zostawić ją na tydzień w specjalistycznej placówce, która specjalizowała się w takich przypadkach. W myślach mówiła na niego "placówka dla obłąkanych". Koło się zatoczyło z jednego psychiatryka, wróciła do drugiego.
- Nie chce o tym rozmawiać, w niczym mi to nie pomoże.
- Może masz racje, ale może i nie. Każdy pacjent, później dziękuję, że pomogłam im wyrwać się z widma przeszłości, rozmowy pomagają Indygo. Musisz to zrozumieć.
Nie miała jej nic do powiedzenia. Miała opowiedzieć jej o duchach, Damonie, Baldricu czy Reychal. Nie mogła, zostałaby wtedy tu już na całe życie. O hobby Angie, też nie miała za dużo do powiedzenia. Wolała o tym nie rozmyślać, że ich zamrażarka zamiast normalnym mięsem była zapełniona ludzkim. Chciała to wszystko zostawić za sobą i rozpocząć normalne życie, jednak widma przeszłości wciąż ją nawiedzały, spojrzała na swoje dłonie, z których unosiła się para, ledwie je hamowała by nie zapłonęły.
Niektóre rzeczy nie wróciły do normy i to ją najbardziej przerażało.

CZYTASZ
Psycho House [Zakończone]
ParanormalIndygo musi zamieszkać z ciotką, której dom został zbudowany na zgliszczach szpitala psychiatrycznego. Dusze tragicznie zmarłych zostały na ziemi i przechadzają się po swoim dawnym terytorium, siejąc zamęt i strach. Jak Indygo poradzi sobie w "Psy...