*w mediach filmik o Ricku i Michonne*
🌌🌌🌌🌌🌌🌌💓🌌🌌🌌🌌🌌🌌Pov. Lucy
-Wszystko okey? Bo siedzisz tak od pięciu minut-powiedział.
-Tak okej, ale dalej nie rozumiem.-powiedziałam.
-Byłem kiedyś z twoją matką.Kiedy powiedziała mi że jest w ciąży, wkurzyłem się i wyjechałem z miasta. Wróciłem po miesiącu, wtedy zobaczyłem ją z jakimś fagasem na mieście.-wytłumaczył.No to teraz jestem na maxa wkurzona.Wstałam i teraz patrzyłam mu prosto w oczy.
-Po pierwsze jak mogłeś ją zostawić, poprawka NAS.Po drugie nie masz prawa mówić "fagas" na osobę która była przy mnie kiedy ciebie nie było. Był zawsze kiedy go potrzebowałam,a ty gdzie wtedy byłeś? Gdzie byłeś jak próbowałam się zabić? Nawet nie próbowałeś ze mną kontaktować.- krzyczałam, nie zauważyłam kiedy zaczęłam płakać.
-Wyjdź stąd. Muszę wszystko przemyśleć - dodałam. Po moich słowach wyszedł trzaskając drzwiami. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać w poduszkę.Pov. Maggie
Siedzieliśmy z Glennem w kuchni. Beth wyszła pogadać z Rickiem. Daryl z Lucy się chyba kłócą. Słyszalam jak dziewczyna krzyczy.Potem chwila ciszy.W końcu z pokoju wyszedł Daryl, trzasnął drzwiami, zbiegł po schodach i wyszedł bez słowa.
-Ty za nim, ja ide do niej.-powiedziałam do Glenna po czym poszłam na górę. Weszłam do jej pokoju. Płakała.
-Hej mała, co jest?- zapytałam. Usiadłam koło niej.
-Daryl to dupek.- powiedziała i podniosła się do pozycji siedzącej.
-Zrobił ci coś?- zapytałam z niepokojem.
-Nie. Po Prostu Daryl jest moim ojcem.-powiedziała, zdecydowanie coś przegapiłam.
-Czekaj,bo nie łapie-powiedziałam.
-Zachował się jak dupek bo, zostawił moją mamę kiedy tylko powiedziała mu o ciąży -powiedziała z nienawiścią.
-Ja nie wiem co mam robić bo, z jednej strony potrzebuje kogoś takiego, a z drugiej nie było go kiedy go potrzebowałam i nie próbował mnie szukać i za to jestem naprawdę wkurzona.-powiedziała.
-Zostawię Cię samą.-powiedziałam i wyszłam . Gdy schodziłam z schodów do domu wszedł Glenn.
-Mamy problem.- powiedzieliśmy w tym samym czasie.
Pov. Lucy
Leżę na łóżku i myślę nad tym co się właśnie wydarzyło. Nie potrzebnie mu to wypominałam .Musze z nim pogadać. Do mojego pokoju wyszedł Carl.
-Hej co się dzieje, płakałaś?- zapytał z troską.
-Nie ważne, nie chce o tym mówić. - powiedziałam. Po moim policzku spłynęła pojedyncza łza, Carl szybko ją otarł. Popatrzyłam mu głęboko w oko. Nagle mnie zaczął całować. Oddawałam wszystkie pocałunki. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Do pokoju weszła Maggie.
-Hej chciałam ci tylko powiedzieć że Daryl zaraz jedzie na wypad z Tyereesem. - powiedziała.
-Przepraszam Carl, ale musze iść, później ci wszystko wytłumacze.- powiedziałam i wybiegłam z domu. Pobiegłam pod bramę. Na szczęście jeszcze tam był.
-Daryl, możemy pogadać?- zapytałam. Jak powie nie to się nie ździwie.
-Tak, ale chodź na bok.- odeszliśmy trochę dalej.
-Chciałam Cię przeprosić, nie powinnam tego wszystkiego mówić.-powiedziałam. Naprawdę potrzebuje kogoś takiego.
-Spokojnie , rozumiem Cię zareagował bym pewnie tak samo.-powiedział i się lekko uśmiechnął.
-No to super, wogule to czemu jedziecie wieczorem?-zapytałam.
-Chcemy zobaczyć czy większe zagrożenie jest w nocy czy wieczorem.
-A no to spk, pa- powiedziałam i przytuliłam go. Potem poszłam do domu. Weszłam i odrazu poszłam na górę. Weszłam do pokoju. Zobaczyłam Carla siedzącego dalej na moim łóżku.
-Serio? Dalej tu siedzisz?- zapytałam.
-Tak, miałaś mi wytłumaczyć, więc czekam.-wytłumaczył. Poklepał miejsce koło siebie, dając mi znak żebym usiadła. Tak też zrobiłam , oparłam głowę na jego ramieniu i zaczęłam mu wszystko tłumaczyć. Jak już skończyłam to wtuliłam się w niego po czym zasnełam.👑👑👑👑👑👑👑👑👑👑👑👑👑
Trochę krótki rozdział ale nie bardzo mam czas. Myślałam nad tym żeby w tą niedzielę zrobić maraton ale jednak to nie wyjdzie. Przepraszam za wszystkie błędy. Mam nadzieję że się spodoba. Komentarze 💬 i gwiazdki 💫 motywują.
(Pozdrawiam LunkaBae126 wiem że się ucieszysz. 😚).
CZYTASZ
,,Lonely Queen".||The walking dead.||(ZAWIESZONE)
FanficLucy to 17 latka, żyjąca w świecie który od dwóch lat jest opanowany przez epidemie.Pewnego dnia odnajduje grupe Ricka.Jak poradzi sobie w grupie, skoro przez dwa lata działała sama? ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ *Historia oparta na serialu ,,The walking dea...