♡thirteen♡

2.6K 341 330
                                    

 nie kochanie, nie mów, że nie chcesz kłamcy

nie kochanie, nie mów, że nie chcesz złego chłopaka.   



Słów: 2220

C H A N Y E O L:

W takim razie pieprz mnie, zanim zrobi to ktoś inny. 

Byłem pewien, że Baekhyun będzie jedno nocną przygodą, która pozwoli mi na chwilę zapomnieć o Jiwoo, która irytowała mnie coraz bardziej. Jednak nie przypominam sobie, abym po jedno nocnych przygodach pamiętał każdy jeden jęk, gest, spojrzenie czy też słowo mojego jednorazowego kochanka. 

Nie żałowałem, że przespałem się z Baekhyunem, wręcz przeciwnie - byłem w siódmym niebie. Co prawda przez cały weekend nie mogłem skupić się na niczym innym, tylko na obrazie jego idealnych ud czy też pośladków, lub tych głośnych, bezwstydnych jęków, które opuszczały jego usta z prędkością światła. 

Więc pieprz mnie mocniej. 

Czułem się nadzwyczajnie szczęśliwy i wyluzowany, zupełnie tak, jak za dawnych lat, kiedy jeszcze nie byłem z Jiwoo. Coraz częściej w mojej głowie pojawiały się myśli, że nasz związek jest okropnie toksyczny i źle działa na naszą dwójkę. Jednak to było o wiele bardziej skomplikowane, niż mogło się wydawać.

To będzie nasz mały sekret, Chanyeol. Tylko ty i ja, żadnej Jiwoo.

Chcę usłyszeć to ponownie, chcę patrzeć, jak jego wargi wypowiadają te dwa, grzeszne zdania. 

- Co robiłeś przez weekend? - zapytał mnie Sehun, kiedy przekraczaliśmy szkolne boisko. Obydwoje doskonale wiedzieliśmy, że zbliżające się zawody są okropnie ważne, dlatego staraliśmy się pracować jak najciężej. Oprócz tego, organizowaliśmy tego dnia dzień sportu w szkole, przez co wybrane klasy miały odbyć z nami krótkie ćwiczenia, za co zapewne nagrodzą nas dodatkowymi punktami do kwalifikacji. 

- Lepiej nie pytaj - uśmiechnąłem się, rzucając butelkę wody na trawę. Następnie zacząłem rozciągać wszystkie swoje mięśnie, chcąc nie tracić czasu. - Bo nie uwierzysz. 

- W to wątpię, jesteś zdolny zrobić wszystko - odpowiedział, poprawiając na sobie szarą koszulkę, aby następnie podążyć w moje ślady i zacząć się rozciągać. - Okradłeś sklep? Wypuściłeś wszystkie zwierzęta z zoo? Poleciałeś na księżyc? A może przez weekend byłeś na Antarktydzie? 

- Pieprzyłem Baekhyuna. 

- Oh, na to nie wpadłem - odpowiedział, wykonując okrężne ruchy miednicą. Prze pierwsze kilka sekund na jego twarzy nie pojawił się najmniejszy cień zdziwienia czy też jakiejkolwiek reakcji, jednak była to tylko kwestia czasu. - Więc jak tam pieprzyło się Baek... Chanyeol?! Chcesz mi powiedzieć, że uprawiałeś seks z Baekhyunem?! - krzyknął, zwracając na siebie uwagę przechodzących gimnazjalistek, które posłały nam tylko krzywe spojrzenia. Ja jedynie uśmiechnąłem się szerzej, widząc jak na twarzy Sehuna naraz wybucha zdecydowanie za dużo emocji, co w sumie było dość śmieszne. Zazwyczaj był strasznie opanowany i spokojny, więc takie ekscytacje mogłem podziwiać naprawdę rzadko. 

Ciekawe, czy jak uprawia seks to też ma taki sam wyraz twarzy. 

- Ciszej, Sehun - syknąłem w jego stronę, widząc jak coraz więcej osób pojawiało się na trybunach, czekając na rozpoczęcie się lekcji. - Nie chcę się tym na razie chwalić, dobra?

sweet lies  ·chanbaek·Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz