01

12.8K 260 90
                                    

Znacie te uczucie gdy macie mega fajny sen a tu nagle budzik Ci dzwoni o 6 rano? Bo ja bardzo dobrze znam to. Zaczął się nowy rok szkolny a z nim większe problemy. Jest 5 września ach jak szybko zleciały wakacje.

Wstając z łóżka poszłam do łazienki by zrobić poranne czynności po tym ubrałam się w czarny top , czarne spodnie z wysokim stanem i nowiutkie vansy. Makijaż zrobiłam delikatny. Poszłam na dół by zrobić sobie śniadanie

Spotkałam swoją rodzicielkę przy wyspie kuchennej.
-Dzień Dobry!-uśmiechnęłam się do niej i poszłam do lodówki.
-Dzień Dobry skarbie. Jak tak w szkole dostałaś ostatnio jakaś ocenę?

No tak zaczęło się, co ranek pytała mnie o to samo miałam już dosyć tego. Ciagle musiałam się uczyć a praktycznie nie miałam czasu na przyjemności. W sumie się nie dziwie bo jedynie gdzie mogłam wyjść do kina lub pójść do swojej najlepszej przyjaciółmi Kim
Lub przyjaciela Liama. A po za tym dopiero rok szkolny się zaczął do cholery!

Kim- przyjaciółka z która znam się od 1 podstawówki, wysoka ,szupła z troche ciemna karnacją. Włosy miała ciemne jak smoła w dodatku falowane.

Liam- przyjaciel od zerówki ,dość wysoki , lekko zbudowany , farbowany blondyn z wielkimi zielonymi oczkami.

-Em No..
-Co Em No odpowiedz mi!
- Dostałam wczoraj 3
- Co jak to z czego?
Z matematyki , ale poprawie ją jak najszybciej. To była niezapowiedziana kartkówka na starcie
- No ja mam nadzieje taką ,że poprawisz i to szybko.
-No tak , dobra mamo idę do szkoły bo się spóźnię, cześć

Wyszłam z domu zakładając słuchawki i iść przed siebie. Dobrze ze miałam 10 minut do szkoły na pieszo.Kiedy weszłam na teren szkoły Liam i Kim od razu do mnie podbiegli.
Cześć skarbie-odrzekł Liam z Kim.Cześć wam!
- Co tak długo kochana szłaś do szkoły-spytała moja przyjaciółka.
- krótko odpowiedziałam -Mama
A oni zasmieli się i złapali za ręce.
-Chodźmy do szkoły, pierwsza historia z panem Clarkiem.
Pan Clark był bardzo surowy ktoś się spóźnił chociaż 3 minuty już krzyczał i go pytał z ostatnich 3 lekcji. Na szczęście nam się udało na czas wejść do klasy. Minęło 10 minut a drzwi się otworzyły a do środka wszedł jak nikt inny ten dupek Mike i jego koledzy z ekipy.
Mike był moim największym wrogiem a nienawiść zaczęła się od zerówki kiedy cały czas się we mnie zaczynał i psuł mi wszystkie lalki.

-No proszę banda jełopów postanowiło nas odwiedzić-powiedział poirytowany nauczyciel.
Chłopacy się zasmiali.
-Bawi was to? Hoho wiec który będzie pierwszy pytany? Może ten najbardziej wyszczekany? oczywiście ze Mike zapraszam Cię do mnie.

Każdy w klasie wiedział już ze on będzie pytany. Oczywiście kiedy szedł do tablicy. Laski z wielka ilością tapety, że gdybym uderzyła w tył głowy to wszystko by zleciało na podłogę ujrzały
Mike obniżając swoją bluzkę by był bardziej widoczny dekolt. Mike z wielkim uśmiechem spoglądał na te "dziwki" a ja z Kim zaczęłyśmy się cicho śmiać z dziewczyn , a wraz z nami Liam.

Po skończeniu lekcji przyjaciele proponowali mi byśmy poszli do kawiarni. Lecz moja odpowiedz nigdy się nie zmieniała.
-Nie, nie moge dobrze o tym wiecie !-powiedziałam zdenerwowana
-Przepraszam skarbie -odrzekł Liam

Pewnie dziwicie dlaczego Liam cały czas do mnie czule mówi? Spokojnie. Wiem ze może tak do mnie mówić a ja do niego ponieważ jest gejem. Najlepszym na świecie gejem!

Pożegnałam się z przyjaciółmi i poszłam do domu. No super jeszcze się rozpadało. Szłam jak najszybciej potrafiłam by nie być aż taka mokra.
Po przyjściu do domu szybko się przebrałam i zmazałam makijaż.
Zeszłam na dół po obiad. Spotkałam w kuchni moich rodziców. Pierwsze ich pytanie to było :Jak było w szkole? A następnie jakie oceny dzisiaj dostałaś ?
Wywracając oczami powiedziałam ,że żadną.
Oburzona mama powiedziała mi ,że mogłam się zgłosić do odpowiedzi. Wzięłam talerz z zawartością i poszłam jak najszybciej do góry.
Po zjedzeniu obiadu zaczęłam się uczyć na kartkówki i ogólnie. Dochodziła 22, No to czas spać Bethany-powiedziałam sama do siebie. Spakowałam się do szkoły i położyłam się, prawie zasypiałam gdy nagle dostałam wiadomość
Od:Mój gejek <3
Cześć skarbie, namówisz mamę byśmy jutro poszli chociaż do kawiarni ?
Do:Mój gejek <3
Chciałabym ale znasz ich :/
Od:Mój gejek <3
Oj głupia jesteś! Jutro jest piątek a ty chcesz siedzieć w domu?
Przecież z nami pozwolą Ci wyjść

Uśmiechnęłam się do telefonu. W tym miał racje, moja mama strasznie uwielbiała moich przyjaciół z to mój ojciec nie trawił za bardzo Liama, ale cóż.
Do:Mój gejek <3
No dobra jutro po szkole, do jutra

Odłożyłam telefon i poszłam spać.

*************************************
Cześć kochani! Jak wam się narazie podoba? Jest to moje pierwsze opowiadanie i postarałam się by było fajne do czytania. Pozdrawiam

Cichy szept sercOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz