05

5.8K 172 0
                                    

Przypomniało mi się jak chłopak ochlapał mnie błotem i ośmieszył przed całą szkołą. O nie czas na zemstę powiedziałam sama do siebie.
W domu obmyślałam jak się zemścić.
I wpadłam na pewien pomysł.
****
-Hej słońce- z uśmieszkiem powiedział do mnie Liam
-No czeeść. Wiesz może gdzie jest Kim.
-Taa, poznała jakiegoś chłopaka i teraz cały czas chodzi za nim po szkole a raczej z nim
-Hoho co ty gadasz. Czemu mi nic nie powiedziała? A tobie coś mówiła?
-Nie,przed chwila zobaczyłem ,że przytula się z nim koło jego szafki.
- Haha ,chodźmy do niej zrobimy jej trochę siary
Chłopak zrobiłam banana na twarzy i krzyknął -okej! Przez co pare osób się na nas spojrzało.

-O patrz tu jest choć Liam
- O kurde ale z niego przystojniak !
- Liam wątpię żeby był gejem
-No i co z tego. Marzyć sobie moge.
Zasmialam się głośno i podeszłam do przyjaciółki.
-No cześć piękna co to za chłopak Hmm
- Jezu nie strasz mnie ! Em to jest
-Jestem Nicolas
- Witaj Nicolasie jestem Beth a to Liam
- Cześć,- chłopak się uśmiechnął.
Dobra Kim ja muszę lecieć do chłopaków, spotkamy się później?
-Jasne! Do zobaczenia
I chłopak odszedł do kolegów

-Ale ciacho -Krzyknął chłopak
- No wiem! Jest mega fajny !
-Może coś z tego wyjdzie. Odparła ruszając przy tym śmiesznie brwi.
***
Siedzieliśmy przy naszym stole śmiejąc się , odwróciłam się by zobaczyć czy jest  Mike. Siedział jak zawsze przy swoim stoliku. Wzięłam do ręki butelkę z napojem i wstałam.

-Ej Mike!
Zanim zdążył się do mnie odwrócić został oblany sokiem.
-Jak smakuje zemsta?  Jego mina była bezcenna.
Po stołówce rozległ się śmiech.

-Pożałujesz tego Idiotko !
Nagle dostałam w twarz z sałatki, po czym chłopak zaczął się śmiać.
-Pożałujesz debilu !
Rzuciłam w niego spahetti
A on mnie oblał wodą.
I tak zaczęła się walka jedzeniem między nim a mną .

Dosyć ! -krzyknęła Dyrektorka.
Do gabinetu już!

-To jej wina to ona zaczęła !- krzyknął Mike
- Było trzeba nie zaczynać i nie oblać mnie błotem
- Jesteś głupia !
- A ty jesteś kretynem
I tak zaczęła się kolejna kłótnia

Koniec ! Krzykla kobieta
Mam dosyć już waszych kłótni ! Od dzisiaj będziecie pomagać oczywiście razem woźnemu ale pierwsza wasza kara to w piątek zostajecie w kozie od 14:3o-17i bez  dyskusji a teraz wynocha.
Obydwaj wstaliśmy z krzeseł i zmierzaliśmy do drzwi. Wyszłam pierwsza by jak najszybciej wyjść ze szkoły.
-Czekaj !
-Co chcesz Stevenson!Odpierdol się ode mnie
- Słuchaj mnie teraz zgodziłas się na układ dobrze wiesz jaki!
- No i co zwiazku z tym?
- Czas pokazać im zaczynamy się dogadywać. Mam dosyć trafiania przez Ciebie do dyrki!
- Pff nie tylko prze ze mnie trafiamy do gabinetu. Wywróciłam oczami.
- Dobra skończ. Od jutra musimy się zacząć dogadywać.
- Ehh skończyłeś? Bo chce iść do domu
- Ta, spierdalaj.
*****
Dzisiaj wchodząc do szkoły omijałam jak się dało  Mike'a. Ale za to napotkałam się na Carola, który obsciskiwal się z tą swoją niunią.
Przechodziłam tak żeby mnie nie zauważył ale oczywiście musiał .
Ej nudziaro patrz i ucz sie jak się zachowywać przy chłopaku, po czym zaczęli się obmacywać i pożerać się nawzajem. Wywróciłam oczami i odeszłam.

-Hej słońce - podszedł do mnie Mike
-Spadaj
- Ojoj ktoś tu zły jest Hmm dlaczego
- Nie twój interes idioto
- Czyżby zabolał widok twojego ex z tą laską?
- Ehh tak. No i co z tego ?
- To wiec jak kontynuujemy plan ?
- Spojrzałam chwile na mojego byłego a potem na Mike'a.
Ehh niech ci będzie..
- No i super
-Widzimy się na następnej przerwie. Uśmiechał się i odszedł do kolegów.
Ehh będę tego żałować No cóż..powiedziałam sobie w myślach .

Cichy szept sercOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz