09

5.2K 159 0
                                    

Weszłam do domu i szybko powędrowałam do góry i zaczęłam się uczyć. Po 2 godzinach dostałam wiadomość.

-Fajnie było chociaż raz bez kłótni tak pogadać-od dupek Mike

-Również tak myśle ;), muszę się uczyć :/ do jutra-do dupek Mike

Zmieniono dupek Mike na Mike.
-No to powodzenia-od Mike

Uśmiechnęłam się sama do siebie i odłożyłam telefon. Pouczyłam się a następnie przygotowałam się do spania.wykapalam itd.
*******
Rano  wychodząc z domu nastałam na na Mike'a czekającego pod moim domem. Wow.

-Choć Cię zawiozę.
-Ale
-Nie ma żadne ale wskakuj-zaśmiał się chłopak
-No dobra-powiedziałam,pewnie spalając buraka.

Droga minęła nam w ciszy,jedyne co było słychać to muzyka w radiu.

-jesteśmy na miejscu
-Dziękuje
-Luz-chlopak uśmiechnął się pokazując swoje białe ząbki

Uśmiechnęłam się i wyszłam z samochodu oczywiście nie odbyło się bez pożerania wzrokiem ludzi mnie.

-Heej kotku-powiedział Liam.
-Heej- i pocałowałam go w polik .
Gdzie Kim? -spytałam
- Poszła poprawić szybko historie.
-Ooo nauczyła się!
-Zobaczymy na ile...
Mike
Kiedy wysiadłem z Bethany z samochodu od razu pobiegłem do sali historycznej.Siedziałem z Lukiem w klasie ponieważ musieliśmy napisać kartkówkę.
Minęły z 2 minuty i otworzyły się drzwi a w nich stanęła Kim.Luke nie odrywał od niej wzroku dopóki nie usiadła.

-Stary jak chcesz ją przelecieć to odradzam Ci -szepnąłem do chłopaka
-Pojebany jesteś? Nie chce jej zaliczyć-szepnął chłopak
-Czyli zakochałeś się
-Nie
Powtarzałem z kółko to samo by chłopaka zdenerwować.
-Nie zakochałem się!-powiedział głośno chłopak przez co Kim się odwróciła z pytającym wyrazem twarzy.
Następnie się odwróciła do tablicy i dalej pisała zagadnienia Kiedy wyszliśmy z sali denerwowałem  cały czas go.
Podeszliśmy do okna i usiedliśmy na parapecie. No nie idzie Rebecca. Dziewczyna z dużą ilością tapety na twarzy i niestosownym ubraniu w skrócie dziwkarskim.
-Hej misiaczku i pocałowała mnie w polik
-Czego chcesz ?-spytałem poirytowany
-Ojj ostatnio taki chamski nie byłeś
-To było ostatnio.
-No dobrze po chwili przytuliła się do mnie a ja ujrzałem Bethany która się temu przeglądała. O dziwo dziewczyna zaczęła iść w naszą stronę.

-Możesz się dziwko odczepić od mojego chłopaka ?
Dziewczyna odwróciła sie
-Ty nudziara i on?
- Jak widać.
- O Boże to obleśne
-Jak ty szmato.-uśmiechała się mówiąc to.
- Nie obrażaj mnie !
-Bo co?
-Pożałujesz
-Uuu boje się. Uważaj bo tapeta ci ścieka. A teraz żegnam.
-Za bardzo jesteś wyszczekana a po za tym nie wierze ze jesteś z nim. Jesteś po prostu zazdrosna idiotko
- Hah , nie wierzysz to patrz.
Podeszłam do chłopaka i go pocałowałam. Mike od razu oddał pocałunek. Był delikatny ale niewinny.

Nigdy nie sądziłam ze pocałuje Stevensona.
Odsunęłam się od niego i spojrzałam na niego. Następnie odeszłam i poszłam do Kim. To było dziecinne co zrobiłam

Dzień minął w miarę spokojnie.
Wreszcie koniec lekcji.
Wyszłam jak najszybciej ze szkoły.
Przechodząc przez ulice dostałam wiadomość.
-Spotkamy się ?-od Mike
-Nie moge-do Mike
-No okej-od Mike

Minęły 2 tygodnie a ja i Mike polubiliśmy sie

Piątek.16:00
-Mamo idę do Kim na nockę.
-Okej.-krzyknęła mama
Wyszłam z domu i odeszłam kawałek od domu. Poszłam w miejsce umówione z Mike'm i odjechaliśmy.
-To gdzie jedziemy ?-spytałam się chłopakowi.
-Zobaczysz-następnie uśmiechnął się

Jechaliśmy może z 2o minut a mi się zaczęło nudzić wiec wystukiwałam rytm piosenki na oknie.

-Przestań !-krzyknął chłopak
-Przepraszam ale ile jeszcze ?-spytałam
-Zaraz będziemy.
- Nie minęło 5 minut a my dojechaliśmy na plaże.
Wysiadałam z samochodu i nie mogłam uwierzyć temu widoku.

Cichy szept sercOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz