Nieznany : Hejka skarbiś <3
Ja : Jeszcze raz mnie tak nazwiesz a przysięgam że ci kły powybijam!!!
Dzisiaj miałam na prawdę zły humor. Moja jedyna przyjaciółka Liss okazała się fałszywą żmiją. Rozpowiedziała całej szkole totalnych bzdur o mnie i zaczęła umawiać się z chłopakiem który bardzo mi się podobał. Jeszcze ten odbijający Luke.
Czy zmienić nazwę 'Nieznany' na 'Luke'?
Potwierdź.Luke : Ej, co jest?
Ja : Nie powinno Cię to obchodzić.
Luke : Ale obchodzi.
Odłożyłam telefon na szafkę i zaczęłam płakać w poduszkę. Nagle telefon zaczął wibrować. Ale tak bez przerwy. Podniosłam i zobaczyłam, że ktoś dzwoni, ale przez oczy nic nie widziałam więc odebrałam.
-H-hallo? - odezwałam się pierwsza.
-Ty płaczesz?! - rozpoznałam ten głos. To Luke.
-Nnie, mam katar. - zaśmiałam się sztucznie.
-Co się stało?! - powiedział stanowczym tonem.
-Ugh, moja przyjaciółka Liss postanowiła być okropną żmiją i rozpowiedziała całej szkolę wiele bzdur na mój temat, a na dodatek postanowiła być z chłopakiem który mi się podoba!! Pasuje?! - wrzasnęłam.
-Mia zamknij się! - krzyknęła moja matka z dołu.
-Kto to był?
-Moja matka, która ma mnie gdzieś i siedzi że swoim fagasem i jego rozpieszczoną dziesięciolatką! - krzyknęłam nieco ciszej, ale głos w końcu mi się załamał i na nowo płakałam. - N-nie moogę gadać - rozłączyłam się. Ubrałam trampki oraz bluzę i wyszłam trzaskając drzwiami. Było ciemno. Szłam chodnikiem płacząc. Nagle poczułam że się z kimś zderzam i upadłam na ziemię. Popatrzyłam w górę. Był to blondyn o ślicznych niebieskich oczach. Zlustrował mnie, prychnął pod nosem i poszedł. Zaczęłam bardziej szlochać. Odwróciłam się w stronę chłopaka który rozmawiał przez telefon. Mój pewnie dzwoni, ale jest wyłączony... Życie jest nie sprawiedliwe..°=°=°=°=°=°=°=°=°
Hejo :) Sorki za błędy xD
Strzałka! 💜
CZYTASZ
Nieznany numer | L. H.
FanfictionOn - sławny. Ona - przeciętna. Ale ich wspólne cechy charakteru sprawią, że od razu przypadną sobie do gustu. Jednak nie we wszystkim się będa zgadzać.. A w czym dokładnie? Sprawdź i przeczytaj! ♡