17.

4.9K 150 3
                                    

Luke

Gdy prawie zasypiałem usłyszałem szloch i cichy głos z góry.. Mia? Wszedłem szybko po schodach i skierowałem się do pokoju w którym jest dziewczyna. Gdy byłem na miejscu, leżała na łóżku skulona i płakała, błagając żeby ktoś przestał..
-Błaagam.. Prze-przepraszam.. Przeeestań! - w końcu przestałem patrzeć na nią i usiadłem na łóżku lekko łapiąc jej rękę.
-Mia.. Mia obudź się, to tylko sen. - mówiłem spokojnie , a potem potrząsnąłem jej ramieniem. Gdy otworzyła oczy zaczęła krzyczeć, chyba była zdezorientowana. Gdy się ocknęła do końca , szybko mnie przytuliła i zaczęła płakać.
-Hej nie płacz.. Kwiatuszku, nie pasują ci łzy do tych ślicznych, zielonych oczu.. - mówiłem do niej takie i podobne rzeczy do puki się nie uspokoiła. Gdy miałem zacząć pytać co się stało, usłyszałem jej miarowy oddech więc położyłem ją spowrotem. Próbowałem odkleić jej ręce od swojego brzucha, ale nie chciała mnie puścić więc położyłem się obok niej i po prostu zasnąłem.

***

Rano gdy wstałem Mia jeszcze spała. Przyciągnąłem ją do siebie, a ona się we mnie wtuliła. Zacząłem się bawić jej włosami do czasu aż otworzyła oczy.

Mia

Rano obudziło mnie delikatne przeczesywanie moich włosów. Otworzyłam oczy i zobaczyłam uśmiechniętego Luke.
-Dzień dobry - mruknął całując mnie w czoło.
-Hej- powiedziałam nie pewnie. Wstał i poszedł zaiste do kuchni. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. To nie jest ten dom w którym byłam jako Carolina. To jest dom jego i.. I tych współlokatorów? Wzięłam ciuchy i skierowałam się w poszukiwaniu łazienki. Gdy w końcu znalazłam, weszłam do niej i się ogarnęłam. Ubrana w czarne legginsy , białą bluzkę i uczesana w wysokiego kucyka wyszłam z toalety. Skierowałam się tam z kąd dochodziły głosy. Gdy już trafiłam jak mniemam do kuchni, zobaczyłam tam Luke i jeszcze trzech chłopaków.
-Oh, to jest Calum - wskazał na azjate, a przynajmniej tak wyglądał - Ashton - pokazał chłopaka o jasno brązowych włosach - i Michael - miał charakterystyczne, kolorowe włosy.
-Ja jestem Mia.. Hej - pomachała lekko , a oni się zaśmiali. Po chwili moje oczy były jak pięciozłotówki. Jestem pewna że mam siniaka na lewym policzku.. Uciec, do puki nie widzą?


°=°=°=°=°=°=°=°=°

Hej, hej, hej! 👋😂 Co tam, jak tam? U mnie dobrze 😁 Książka się rozwija i jestem z tego faktu strasznie zadowolona 🙄😏😁
Strzałka 💜

Nieznany numer | L. H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz