Minął dokładny tydzień od tego gdy zgodziłam się na propozycje Luka. W nocy śnią mi się koszmary, że po prostu gdy dowie się kim jestem, to mnie znienawidzi lub.. Uderzy. Boję się od nie dawna ludzi. Każdego człowieka przechodzącego w pobliżu mnie uważnie oglądam, aby nie zrobił mi czegoś.. Ale na przykład w centrum handlowym jest to ciężkie. Stanęłam przed lustrem i podniosłam swoją bluzkę do góry. No cóż, mój brzuch był cały w siniakach. Włosy powolutku odrastały, ale to bardzo wolno.
-Mia, chodź na chwilę! - wydarła się matka. To nie wróży nic dobrego. Zeszłam powoli na dół i zobaczyłam tam całą, szczęśliwą rodzinkę, do której nie należę. Bardziej czuje się w tym budynku jak sprzątaczka lub niewolnica.
-Dlaczego tu jest taki syf? - zapytał facet kobiety która niby jest moją mamą.
Bo sam ten syf narobiłeś.
Przemknęło mi przez głowę. Jednak milczałam, nie chciałam nic mówić, żeby niczego nie palnąć.
-Pytam się! - wstał i się na mnie wydarł.
-Nie wiem. - odpowiedziałam pewnie.
-To ja ci powiem. Bo jesteś ślepym zerem i nie potrafisz dostrzec bałaganu! Rusz się smarkulo i tu sprzątaj! My jedziemy kupić jakieś ciuchy tym tu oto damą , a jak wrócimy ma być błysk! - krzyknął i popchnął mnie na komodę, o którą uderzyłam plecami i upadłam na ziemię sycząc z bólu. - A to jakbyś zapomniała, że dzisiaj nie dostajesz już jedzenia, jesteś tłustą, grubą świnią i nikt cię nie chce, więc ja ci pomogę jasne?! - warknął cicho w moją stronę i kopnął mnie w brzuch. Za co? Ja nawet nic nie zrobiłam..Luke
Cieszę się z koncertowania.. Jest to coś co chciałem robić chyba od zawsze! Martwi mnie tylko moja nieznaną mi jeszcze znajoma.. Dobra głupio wyszło, o Mie mi chodzi. Pisała że ma problemy w rodzinie, jak ją spotkam to pierwsze co zrobię to ją przytulę.. Zauważyłem, że Caroline i Mia mają ze sobą wiele wspólnego.. Brązowe włosy, zielone oczy.. Wiek.. A jeśli Mia dlatego.. STOP. Koniec tych rozmyślań.
Ja: Hejka Mia, co tam? :}
Nie otrzymałem jednak odpowiedzi szybko, bo po godzinie.
Mia: Cześć, nic ciekawego a u Ciebie?
Coś jest nie tak..
Ja: Wszystko okej kwiatuszku?
Mia: Tqk
Pijana? A może płacze??
Ja: Jesteś pijana czy płaczesz?
Mia: Nic z tych rzeczy, po prostu złą literkę kliknęłam ;)
Ja: To dobrze! ;*
Mia: Bynajmniej, co u ciebie?
Ja: Super! Jutro mamy znowu koncert, a ja śpiewam większość piosenki.. Znaczy no większość wersów xD Bo tak to głównie wszyscy razem śpiewamy albo w dwóch :D
Mia: Słyszałam twój śpiew i grę na gitarze ^^ Idealnie! <3
Czy ona właśnie napisała mi serduszko?! Jezu, co się ze mną dzieje..?
Ja: Cieszę się że ci się podoba! :P
Mia: Kończę, pa
Ja: Pa! <3
°=°=°=°=°=°=°=°=°=°=°=°
Hejo, jak życie? U mnie dobrze 👋😂❤ Niedługo następny rozdział 😁😇 A jak będzie dużo gwiazdek to jeszcze w tym roku ! 😂😂😂
Strzałka 💜
CZYTASZ
Nieznany numer | L. H.
FanfictionOn - sławny. Ona - przeciętna. Ale ich wspólne cechy charakteru sprawią, że od razu przypadną sobie do gustu. Jednak nie we wszystkim się będa zgadzać.. A w czym dokładnie? Sprawdź i przeczytaj! ♡