Wstałam a raczej zwlekłam się z łóżka zupełnie pozbawiona sił i dobrego chumoru. Wiem że to może odbić się na moich widzach wiec muszę się jakoś wymusić na uśmiech.
Weszłam do łazienki , wzięłam prysznic i pomalowałam się.Ubrałam:
Zeszłam na śniadanie do stołówki biorąc do ręki tosta a jabłko spakowałam do torby.
Spojrzałam na zegarek uświadamiając sobie że za dokładnie 8 minut mam być na stoisku. W pośpiechu tramwajem pojechałam pod spodek.*
Byłam już na stoisku. Organizator chyba nie zauważył że spóźniłam się 15 minut. Ludzie pchali się na moje stanowisko chcąc kupić koszulkę lub poprocić o autograf.
Powoli małam dość.
IEM to impreza gamingowa więc chciałam iść trochę pograć w CS GO.
Byłam już przy komputerze gdy zauważyłam kto również gra.
Siedział tam Mandzio, Rojo i I...Isamu. Na szczęście.
*
Wracałam właśnie z 2 dnia. Byłam zaopatrzona w telefon i na kogoś wpadłam.
- przepraszam- powiedziałam szybko.
- nie przepraszaj tylko ze mną Porozmawiaj!- krzyknął Piotrek.
- z takim morderca?! Nigdy! - odkrzyknęłam i udałam się w stronę Starbucksa.
*
Zamówiłam carmelowe latte i usiadłam przy oknie patrząc na ludzi. Jedni widocznie się spieszyli, inni życie prowadzili w swoim idealnym świecie.
Nie zauważyłam że ktoś się dosiadł.- cześć - powiedział mało odważnie. Nie rozpoznałam głosu.
Nie pewnie spojżałam w kierunku głosu wypalając szybkie: znamy się?
Po czym zauważyłam kto tam siedzi.- wydaje mi się że tak - delikatnie się uśmiechnął.
CZYTASZ
Moja historia z...// Rich zone
RandomOPOWIADANIE JEST W TRAKCIE SERII POPRAWEK WIĘC NIEKTÓRE ROZDZIAŁY BĘDĄ W INNYM STULU. NIE DAM RADY POPRZWIC OD RAZY WSZYSTKICH Miranda - zawodowa gamerka Sergio - ktoś dla niej ważny ale w jakim sensie. Łukasz - niewiadoma dla niej. Piotrek - jej k...