5

421 28 5
                                    

Pierwsze kręcił Rojo i wypadło na Gimpera
-Pytanie czy wyzwanje?-

-Wiadomo, że wyzwanie! A co mi tak! Nie jestem miękka faja-

- Udawaj, że kaloryfer to łaska 11/10 i spróbuj ją poderwać! - Wszyscy się roześmiali. Po kilku rundach wypadło na mnie

-No dobrze! - klasnalnw dłonie - Pytanko czy wyzwanko?-zapytał z entuzjazmem Isamu

-Wyzwanie!- wykrzyczałam. Mam być gorsza?

- Siedź na kolanach Łukasza do końca gry!- WY krzyczał równie głośno co szybko. Naprawdę? Szymon zemszcze się..
Podeszłam nieśmiało do Łukasza i ponownie spojrzałam mu w oczy.  On pociągnął mnie delikatnie na kolana i przyłożył mi ręce do bioder. Lekko dygnełam, ale że spokojem ułożyłam ręce na jego barki.
- Spokojnie nie gryzę- Wyszeptał mi do ucha po czym przytulił. Ciepłe powietrze omiotło moja skórę. Pozostał zimny ślad.
- Mam nadzięję- zaśmiałam się niewinnie. I tak minął mam ten wieczór.

*

Noc. Ten sam koszmar:

-Źle wybierzesz! -

- Łukasz śpisz?- zapytałam go wchodząc do jego pokoju. Zobaczyłam jak przegląda coś na telefonie i wyłania swoje ciemne ślepia nad ekranem.

-Chodź, położysz się obok mnie- powiedział z lekkim już zmęczonym  uśmiechem.
Wsunelam się pod kołdrę stykają się z jego ciepłymi stopami, a on oplutł mnie nimi. Przyciągnął mnie do sobie tak bardzo, że nie potrafiłam drgnąć.
-Dobranoc - szepnął mi do usza.
I tak minęła mi noc. W objęciach Mandzia...

Moja historia z...// Rich zoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz