MT- Widzę, że mamy dużo wspólnych zainteresowań- uśmiechnął się do mnie.
J- Na to wychodzi- lekko się zarumieniłam nie wiem czemu lol
MC- Ej to ja pójdę się szybko umyć i zaraz wrócę- i poszedł.
W tym czasie zaczęłam z Martinusem rozdzielać łóżka i dał mi swoją koszulkę.
MT- Wiesz co, juto o 12:00 mamy samolot- powiedział to najspokojniej jak potrafił.
J- No rozumiem, kiedyś musiało to nadejść- po czym posmutniałam.
MT- Nie martw się, przecież będziemy utrzymywać dalej kontakt- po czym mnie przytulił.
Marcus za chwilę wrócił z łazienki i udałam się do niej. Kiedy wróciłam chłopacy leżeli razem na tym małym łóżku, a ja nie mogłam wytrzymać ze śmiechu, bo wyglądało to komicznie.
MT- A tobie co?
J- Bo wy...- nie mogłam nic powiedzieć, bo cały czas się śmiałam.
MT- Jak się uspokoisz to powiedz, a teraz idę się umyć.
MC- Z czego się tak śmiałaś?
J- Bo bardzo śmiesznie wyglądaliście.
MC- Eee tam nie przesadzaj- zaśmiał się.
Siedziałam tak w tej koszulce Tinusa i nie wiem czemu ją powąchałam.
J- Boże jak ona ładnie pachnie- powiedziałam po polsku do siebie.
MC- Co?- na co ja zaczęłam się śmiać.
J- Nie ważnie, ciesz się, że nie zrozumiałeś.
J - Wgl jak Ci się tu podoba?
MC- Jestem tu drugi raz i na prawdę jest super, macie fajną pogodę, miłych ludzi, nom fajnie tu macie.
J- Ciesze się, że ci się podoba, a pamiętasz jakieś słówka, których was dzisiaj "nauczyłam"?
MT- "KOCHAM CIĘ" to pamiętam- powiedział Martinus wychodząc z łazienki.
J- Ha Ha Ha bardzo śmieszne, a poza tym pytałam Marcusa, a ty chyba nim nie jesteś- uśmiechnęłam się "fałszywo" do chłopaka, a on przewrócił oczami i wszedł do łóżka, na co znowu zaczęłam się śmiać.
MT- Powiesz z czego się tak śmiejesz?
J- Nie ważnie, dobranoc naleśniku!
MT- Dobranoc pączusiu!
-Co? Jaki pączusiu? - pomyślałam
~~~~
-O co mogło mu chodzić z tym "pączusiem"?
- Jak Laura poradzi sobie z wyjazdem chłopaków?
Mam nadzieję, że wam się podoba, a jeśli tak możecie zostawić "Vote"💖
Ps. WESOŁYCH ŚWIĄT🎄!
YOU ARE READING
DZIEWCZYNA Z KONCERTU | MARCUS & MARTINUS
FanfictionPojechałam na ten koncert- pomyślałam, że będzie fajnie, lecz w to co się potem stało nie mogłam uwierzyć- myślałam, że to sen...