Kiedy zjedliśmy wujek z Nino poszli chyba na spacer, a ja z ciocią zaczęłyśmy sprzątać po obiedzie.
C- I jak tam u ciebie opowiadaj.
J- No wydaje mi się dobrze.
C- Jak w szkole?
J- W szkole dużo lepiej, jakoś zaczęłam wszystko rozumieć i teraz same czwóreczki, piąteczki, szósteczki, no dobra czasem trójki też- zaśmiałam się.
C- To się bardzo cieszę, a jak tam z tym twoim musically?
J- Nie uwierzysz, ale jakieś dwa dni temu wybiło mi 100k obserwujących. Pięćdziesiąt tysięcy w tydzień, jak to ja nie wiem, znaczy wiem, ale no.
C- To jak wiesz to możesz mi powiedzieć, chętnie się dowiem- uśmiechnęła się do mnie.
J- Emmm no bo, ostrzegam to będzie długa historia.
C- Mamy czas, całe dwa tygodnie.
J- Jak wiesz lubię tych bliźniaków co ci kiedyś pokazywałam, no i stwierdziłam, że pójdę na ich koncert. No i gdy śpiewali to ochroniarz miał wyciągnąć jedną dziewczynę z widowni, żeby tam z nimi zaśpiewała i wgl. I wyobraź sobie, że wyciągnął mnie i jak byłam na tej scenie to jak to ja zaczęłam śpiewać i potem gdy ochroniarz chciał mnie "oddać" to Martinus ( pokazałam jej zdjęcie chłopaka) powiedział, żeby zaniósł mnie na backstage i ja takie nie wiem o co chodzi itd. i potem wyszło tak, że się zakolegowaliśmy, że kazał, żebym została bo wydaje się fajna i chciał mnie bliżej poznać i do teraz utrzymujemy kontakt. Dlatego wydaje mi się, że to ich "fanki" wbiły to pięćdziesiąt tysięcy.
C- Widzę, że ktoś tu miał wielkie szczęście.
J- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że go poznałam- zaczęłam się strasznie cieszyć.
C- Ale chwila coś mi tu nie pasuje.- oparła się łokciami o stół i zaczęła mówić.
C- Kiedy o nim mówisz jakoś dziwnie ci się twarz cieszy, czy to coś więcej niż tylko kolega?
J- Cooo? Yyyy... no wiesz, jest przystojny, miły, śmieszny, zawsze poprawia mi humor, słoooodki i w ogóleee...
C- Ktoś tu się chyba zakochał- po czym się odwróciła i zaczęła wycierać talerze.
J- COOOO... niee....znaczy...muszę iść do łazienki....pa- szybko wbiegłam do "swojego" pokoju i stanęłam przed lustrem
~~~~
- Jak myślicie co tak naprawdę czuje Laura do Marinusa?
- Kim jest dziewczyna dla chłopaka, czy traktuje on ją tylko jako przyjaciółkę?
Jeżeli ci się podoba zostaw vote i komentarz, będzie mi bardzo miło buziaczki❤.
YOU ARE READING
DZIEWCZYNA Z KONCERTU | MARCUS & MARTINUS
FanfictionPojechałam na ten koncert- pomyślałam, że będzie fajnie, lecz w to co się potem stało nie mogłam uwierzyć- myślałam, że to sen...