Muszę znaleźć sposób, żeby całkowicie go od siebie odizolować. Te ciągłe telefony, miliard wiadomości na poczcie czy SMS-y. Czasami przychodzi pod moje drzwi. Nie wytrzymuję już. Wiem, że jeśli nie przestanie, skończy się to w nieciekawy sposób, dlatego muszę coś wymyślić, nawet choćby to miało zepsuć nasze relacje już do samego końca.
Łapię za telefon i wchodzę w odpowiednią konwersację.
Do Eren
Przepraszam, że piszę dopiero teraz
Nie potrafiłem wcześniej
Możemy spotkać się jutro po 15?Od Eren
Tęsknię za TobąDo Eren
Proszę Cię, nie rozmawiajmy teraz o tymOd Eren
Myślisz, że to takie proste?!
Jak jakiś debil zaczynam bawić się w stalkera tylko po to, żeby mieć z Tobą jakikolwiek kontaktDo Eren
To o 15 w parku?Wiem, że źle robię, uciekając od tematu, ale to dla jego dobra. Nie wyobrażam sobie, jak mógłbym powiedzieć mu, że go nie kocham, że za nim nie tęsknię, że jest mi zbędny, a na dodatek zachować przy tym wszystkim kamienną twarz. Życie jest okrutne.
Powoli zaczynam się niecierpliwić. Właśnie mija równo szósta minuta od wysłania mojej wiadomości. Moje serce nieco normuje swoją pracę, kiedy słyszę dźwięk przychodzącego powiadomienia.
Od Eren
15:30***
Halo, halo!
Jak tam Wam minęły święta? Mam nadzieję, że dobrze, bo jeśli chodzi o mnie, to wyobrażałam je sobie trochę inaczej, ale cóż. Nie będę narzekać. xD
Może jakaś gwiazdka & komentarz? Myślę, że byłoby to dość ciekawe połączenie. :3
Generalnie na snapie uchylę Wam rąbka pewnej tajemnicy. Więc zapraszam ->>> hajsowniczkaaa.
To co? Do następnego! <3
CZYTASZ
Prisoner cz. I [Ereri/Riren]✓
FanfictionBól fizyczny? Błahostka. Psychiczny zadaje większe rany. W dodatku jest o wiele trudniejszy do wyleczenia, czasami to nawet niemożliwe, po prostu nierealne. Ciągle cię wykańcza, a najzwyklejsza cisza i nieobecność zabija od środka. Więc dlaczego tak...