Wszystko jest jakieś inne. Nawet jedzenie nie smakuje tak samo, a tym bardziej jajecznica, którą jadłem jeszcze kilka sekund temu. Zwykle to nie ja ją robiłem, a Eren. Moja była zawsze sucha i taka jakby bezpłciowa, nie miała tego czegoś. Wkładam talerz do zlewu i wychodzę z kuchni. Później to sprzątnę.
Wracam przed komputer. Między czasie słyszę charakterystyczny dźwięk przychodzącej wiadomości, więc kiedy tylko dochodzę do biurka, łapię za telefon i sprawdzam ją od razu. Klikam skrzynkę odbiorczą i to, co tam widzę, lekko mnie dziwi.
Numer prywatny
Zaintrygowany tym, co może znajdować się w środku SMS-a, dotknięciem palca przechodzę do treści wiadomości, jednak po chwili okazuje się, że to nie SMS, lecz MMS.
Zdjęcie przedstawia jakąś kartkę. Napisy są dość niewyraźne, ale po przybliżeniu udaje mi się przeczytać całą treść.
Uwaga!
W przeciągu najbliższego tygodnia w wyniku przeprowadzanych napraw, zostanie odłączony dopływ prądu. Proszę o wyrozumiałość.
Dozorca Hannes
Niżej, pod zdjęciem, znajduje się dopisek autora wiadomości.
Kamery
Patrzę w telefon, nie dowierzając w to, co widzę. Szybko usuwam wiadomość. Nie chcę, żeby ktokolwiek się o niej dowiedział.
Podpieram głowę na ręce i zaczynam łączyć wątki. Czy ja właśnie dostałem propozycję ucieczki? To trochę nie trzyma się kupy, ale chyba mogę to przemyśleć. Nie ma prądu — komputer nie chodzi, kamery też nie. Jest szansa, ale czy ja chcę aż tak ryzykować? A poza tym kto jest nadawcą tej wiadomości? I dlaczego chce mi pomóc?
***
Hejka! Co tam u Was?
Jak tam weekendzik Wam mija? :3
Nie mam pomysłu, co mogę tu jeszcze napisać. XD
Standardowo polecam zostawić gwiazdkę i jakich zacny komentarz.
Do następnego! <3
CZYTASZ
Prisoner cz. I [Ereri/Riren]✓
FanfictionBól fizyczny? Błahostka. Psychiczny zadaje większe rany. W dodatku jest o wiele trudniejszy do wyleczenia, czasami to nawet niemożliwe, po prostu nierealne. Ciągle cię wykańcza, a najzwyklejsza cisza i nieobecność zabija od środka. Więc dlaczego tak...