XVI

963 138 21
                                    

   Nerwowo naciskam przycisk włączający komputer. Nic. Z całej siły uderzam w klawiaturę. Moje zirytowanie sięga zenitu. Nie mogę uwierzyć w to, że ten złom musiał zepsuć się właśnie teraz.

   Wyciągam jednostkę centralną spod biurka. Wyjmuję niewielki śrubokręt z dolnej szuflady i odkręcam prawą stronę metalowego pudełka. Sprawdzam każdą najmniejszą część. Wszystko wygląda na sprawne, więc co poszło?

   Dokonuję kolejnej próby zweryfikowania problemu, jednak i tym razem nie udaje mi się niczego wyodrębnić. Przez głowę przewijają mi się tysiące przykładowych przyczyn, ale do każdej z nich zaraz znajduję uzasadnione wytłumaczenie jej niesłuszności.

   Serce prawie wyskakuje mi z klatki piersiowej, kiedy uświadamiam sobie, że mogę stracić wszystkie zdjęcia znajdujące się na tym komputerze. Nie było ich jakoś zbytnio dużo, ale poniekąd dlatego były dla mnie jeszcze cenniejsze. A skoro już o tym mowa, to takiej ważności nadawała im osoba znajdująca się na nich tuż obok mnie.

   Eren jest typem zapalnego fotografa. Pewnie do dziś robi zdjęcia wszystkim i wszystkiemu. Jednak pomimo tego, nigdy nie był jakimś specjalnym zwolennikiem wspólnych zdjęć. Zawsze mówił, że ten czas poświęcony na robienie zdjęcia, woli wykorzystać w inny sposób.

   Jeszcze raz próbuję włączyć urządzenie — niestety na marne. Naprawdę? Wszystko musi być przeciwko mnie, nawet rzeczy martwe?

***

   Hejka! Ja żyję jakby coś. XD

   To ten. Do gwiazdek nie zmuszam, ale jakiś zacny komentarz bym przeczytała. :3

   To co? Kolejny rozdział niedługo! Naprawdę! XD

Prisoner cz. I [Ereri/Riren]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz