-Midori
-hmmhmhm... - słyszałam jak ktoś śmieje sie pod nosem , otworzyłam oczy , żeby zobaczyć kto to
-Też mi sie podobasz
- He ?
- Mówiłaś przez sen - zaczął się śmiać , a ja schowałam głowe w poduszke
- Pajac
-Co ? Nie słysze przez tą poduszke - podniosłam głowe
- Spadaj na palme - zrobiłam mine jak małe obrażone dziecko
- Nie mam palmy - to ci kupie , pomyślałam . Złapałam za ręcznik i poszłam do toalety , zostawiając go samego w pokoju
Po porannym prysznicu . Ubrałam krótkie spodenki , koszulke która zakrywała dół stroju jakbym była tylko w niej , włosy natomiast związałam w wysokiego kucyka. Weszłam do pokoju i zaczęłam pakować swoje rzeczy. Nagle do pomieszczenia wbiegła zapłakana Shi.
-Jeju , co ci ? - przytuliłam małą do siebie
-O-On , t-tam..
-Kto ? Gdzie ?
- R-R-Ryuu , n-na d-dole , o-on - puściłam małą z uścisku i pobiegłam w strone schodów , na samym ich dole leżał białowłosy
-Ryuu ! Ryuu ! - zbiegłam i uklękłam koło niego
Przewróciłam go na plecy. Zaczęłam nim szturchać , krzyczałam jego imie , na szczycie schodów stała cała zapłakana dziewczynka i przyglądała sie wszystkiemu. Łży zaczęły lecieć i mi . Nie wiedziałam co robić. Położyłam głowe na jego klatce piersiowej.
-Hahahaha - podniosłam gwałtownie głowe , białowłosy leżał i śmiał się z nas - Żałujcie , że siebie nie widzicie - usiadł i dalej się śmieł , strzeliłam mu z liścia
-Głupku ! Myślałam , że nie żyjesz ! - Shi zbiegła z góry i powtórzyła mój gest
-Ja też myślałam !
-To bolało !
-No bo miało ! - powiedziałam równo z Shiro
-Dobra , dobra - objął mnie jedną ręką , a drugą dziewczynke i przyciągnął do siebie - Przepraszam , może więcej tego nie powtórze
-Może ?
- Yhym - nic więcej nie powiedziałam , Shi zasneła w jego objęciu . Siedzieliśmy tak baardzo długo aż do domu ktoś nie wszedł. Nie drgnęłam , chłopak też nie , tylko podniósł głowe z mojej.
-Co wy tu robicie na podłodze ?
-Siedzimy , śpimy , tulimy sie ?
-Ryuu synu , wytłumaczysz nam kim jest ta urocza dama , którą ściskasz po prawej ?
- Oczywiście tatusiu , tylko jeśli weźmiesz moja kochaną siostryczke i zaniesiesz ją do pokoju
- Już już - rodzice chłopaka wrócili wcześniej niż mieli , tata białowłosego zaniósł dziewczynke do góry.
Wstaliśmy z podłogi . Chlopak przywitał się z mamą . Ona również miała białe włosy . Były białe jak śnieg tak jak u Ryuu ' ego . Była piękna , szczupła , średniego wzrostu , niebieskie oczy , elegancko ubrana. Zapatrzyłam się .
-Midori ? Bo zaraz zjesz wzrokiem mi mame - zaczeli chicotać , nawet uśmiech mieli taki sam
- Miło mi cię poznać Midori
YOU ARE READING
Razem do końca
Humor16 letnia Midori idzie do nowej szkoły. Poznaje tam nowych przyjaciół , którzy zmieniają jej zycie na lepsze.