Razem do końca

40 5 6
                                    

Midori

Wieczorem dojechalismy na miejsce. Mama Ryuu'ego powdwiozła mnie do domu. Gdy pozegnałam sie z nim i jego rodzicielka , powiedziałam , że wpadne jutro po Kuro.

- Wrócilam !

- Witaj skarbie - przywitała mnie mama

- Hej

- Jak było na wycieczce ? - ojciec nawet na mnie nie spojrzał

- Mam wilką blizne na brzuchu

- Aha , no dobrze

- Jestem w ciązy

- Mhmm

- Nic ? Serio ?! Masz juz tak na mnie wywalone ?!

- Ale o co chodzi ?

- Słyszałeś co ja mówiłam ?

- Eeee...

- Nienawidze cie

- Midori

- Co ? Gdybym umarła to też by pewnie powiedział "Aha, no dobrze" , albo " Mhmm"

- Mido...

- Nie będe z tobą rozmawiała

- Midori , zwracaj sie do ojca z szacunkiem

- Żebyście wy sie do siebie z szacunkiem mówili

- Midori !

- Ide do siebie , nie obwiniajcie nie za wasze błędy

Weszłam do pokoju. Było tak jak to zostawiłam. Wyszłam na balkon , żeby ochłonąć. Było nawet chłodo. Czemu nie może być tak jak dawniej ? W kieszeni zaczął wibrować mi telefon

- Halo ?

- Przyjedź szybko do szpitala - Ichino był zdenerwowany

- Co sie stało

- Nie dam sobie sam rady , zaraz sie urodzi

- To juz ?!

- Tak

- Zaraz będe

Zbiegłam na doł , ubrałam buty i wybieglam z domu , zaczęłam biec w strone szpitala. W miasteczku był tylko jeden. Gdy dobiegłam , zapytałam recepcjonalistki , gdzie znajde porodówke. Powiedziała , że na drugim piętrze. Miałam takiego lenia , że wjechałam windą. Przed salą siedział zdenerwowany Ichino.

- J-Jestem - zdyszana ale byłam

- Midori , czemu jesteś taka spocona ?

- Kazałeś mi być szybko

- Przecież rodzice też jadą

- Że co ?

- No

- To po jakiego grzyba ja tu biegłam ?

- Hahaha , chodź no ty tu- przytulil mnie i pogłaskal po głowie jak kiedyś

- Cieszysz sie ?

- Tak , ale jednocześnie denerwuje , że coś pójdzie nie tak

- Nie zapeszaj , bądź dobrej myśli

- Ichino !

- Mamo , tato

- I co ?

- Nie w...

- Panie Hashimiya

- Słucham ?

- Ma pan piekną córke i syna

- He ?

- Może pan wejść

Razem do końcaWhere stories live. Discover now