Midori
Po tym jak Ryuu zapewnił mnie , że wszystko z nim jest wporządku , poszłam spać. Rano obudziły mnie głosne krzyki.
- Nie ma mowy !
-Jest !
- Nie !
- Musiy wyjechać !
- Nie musimy ! - weszłam do salonu gdzie moi rodzice sie kłócili
- Możecie sie zamknąć ?
- Obudziliśmy cie ? - mama patrzyła na mnie zmartwiona
- Nie , wcale , obudziły mnie wasze krzyki
- Wybacz , twój kochany tatusiek nie rozumie , że praca nie jest ważniejsza od wesela twojego brata
-Wesela ?
- Nie mówił ci ?
- Nie rozmawiałam z nim
- Aha , rozumiem , idz do niego , pewnie szykuje sie do przeprowadzki
-P - Przeprowadzki ?
- Tego też ci nie powiedział ? - wybiegłam z domu w samej piżamie
-Midori !
Mógł przyjść i mi o tym powiedzieć , ale tego nie zrobił . Jak ja mam sie czuć ? A ta jego dziewczyna ? Ile z nią jest ? Znam ją ? NIE !! Zawsze mi o wszystkim mówił , ale widać to były same kłastwa . Nie patrząc , gdzie biegne wpadłam na kogoś.
- P- Przepraszam
- Nic sie nie stało - odwróciłam sie i poszłam w strone domu. Nie miałam ochoty tam wracać , ale nie bede po mieście chodzić w piżamie.
- Midori... - mój brat stał i patrzyl na mnie jakby ktoś mnie porwał i dopiero wróciła.
- Czego
- Jak ty sie...
-Co cie to interesuje
- Ej , o co ci chodzi ?
- Spadaj , nie uwierze ci już nigdy
- Co prosze ?
- To co słyszałeś
- Midori , poczekaj- złapał mnie za nadgarstek
- Puszczaj , albo zaczne krzyczeć
- Czemu sie na mnie złościsz ?
- Bo mnie okłamujesz ? Nie mówisz mi o kilku rzeczach
- Ja...
- Kiedy macie zamiar wziąć ślub
- Za dwa dni
- Wyjeżdzam
- Gdzie ?
- Do pokoju
- Błagam cie nie fochaj sie za to , że ci nie powiedziałem
- Kiedy sie wyprowadzasz ?
- Za miesiąć
- Nic więcej nie chce wiedzieć - wyszarpałam się i uciekłam
Weszłam do pokoju , ubrałam mundurek i usiadłam do biurka. Kuro skoczył mi na kolana i zaczął miauczeć. Pogłaskałam go kilka razy , nasypałam karmy do miski i wyszłam na balkon , gdzie siedziała Ame ( biały lis ) .
- A co ty tu robisz ? - weszła do środka , położyła się w legowisku Kuro , kotek podszedł do niej i położył koło niej - Aha... no dobra - zamknęłam drzwi.
Zeszłam na dół , zrobiłam sobie drugie śniadanie . Ubrałam buty , złapałam za torbe i otworzyłam drzwi.
- Wychodze !
- Dobrze skarbie - mama jak zwykle rano siedziała przed telewizorem
- Nie przestrasz sie mojego lisa !
- Lisa ?!
- Pa !
Wyszłam za nim moja mama dostała zawału . Nie chciałam kolejnych godzin spedzić na budzeniu jej , jak kiedyś. Szłam uliczką , czułam , że ktoś mnie śledzi , więc przyśpieszyłam kroku. Po 10 minutach , znalazłam się przy szkole.
- Midori ?
- Nie pytaj - zdyszana weszłam do budynku
- Zrobiłaś zadanie domowe
- Ależ oczywiście , Kano masz wode ?
- Masz - podała mi butelke , wypiłam połowe
- Dzięki
- Co sie stało ?
- Ktoś mnie śledził
- Kto ?
- Nie wiem , nie patrzyłam za siebie tylko zaczęłam biec
- Dobrze , że nic ci nie jest - podeszła do mnie i mnie przytuliła
- Chodź na lekcje , jak się spóźnimy to dostaniemy po łbie
- Ha ha ha - ruszyłyśmy w strone sali od matematyki
W połowie lekcji mój telefon zaczął wibrować w kieszeni. Położyłam komórke za piórnikiem. Sms od Ryuu
Ryuu: Co robisz ?
Ja: siedze na lekcji ?
Ryuu: To to wiem
Ja: Coś potrzebujesz ode mnie ?
Ryuu: Misia ?
Ja: Ha ha ha , nie przyjde na lekcji , bo zrobie siare przed całą szkołą
Ryuu: Trudno
Ja: no trudno
Ryuu: O której kończysz lekcje ?
Ja: Hmmmm 15:30
Ryuu: Poczekam na ciebie w sali od biologi
Ja: Tylko nie zaśnij
Ryuu: Ha ha ha , spróbuje , lepiej schowaj telefon bo jeszcze ci go zabiorą
Ja: To bedzie twoja wina
Ryuu: Dobra Dobra , dozobaczenia
Ja: Cześć
W ostatniej chwili schowałam telefon. Pani rozdawała karte pracy , kolejna papierkowa robota , jak ja jej nie nawidze.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Moi drodzy ! Zdecydowałam , że będę od czasu do czasu pisać dla was też wypowiedź od strony Ryuu'ego.
Mam nadzieję , że się wam podoba ! Za jakiekolwiek błędy , wybaczcie mi !
Zapraszam do czytania Zoodiaków robionych przeze mnie :D
Z wielkimi pozdrowieniami dla moich czytelników i przyjaciół
Majeczka_Sasusaku
YOU ARE READING
Razem do końca
Humor16 letnia Midori idzie do nowej szkoły. Poznaje tam nowych przyjaciół , którzy zmieniają jej zycie na lepsze.