Smutna wiadomość od mamy

24 4 1
                                    

Obudziłam sie w środku nocy. Ubrałam sie po cichu , żeby nikogo nie obudzić i wyszłam. Poszłam do lasu. Cisza , spokój , ale w pewnej chwili z krzaków wyskoczył jelonek.

Zaczęłam sie powoli cofać. Nie wiadomo czy nie miał wścieklizny , gdy pobiegł dalej , odetchnełam z ulgą. Nagle telefon zaczął wibrować mi w kieszeni.

- Halo ?

- Gdzie ty jesteś ?!

- Uspokój sie , w lesie

- Zwariowałaś ?!

- Nie chciałam nikogo budzić

- Zaraz bede u Ciebie , gdzie jesteś dokładnie ?

- Jak wejdziesz za brame do lasu , w lewo i cały czas prosto

- Czekaj tam gdzie jesteś

            30 MINUT PÓŹNIEJ

Siedziałam pod drzewem i czekałam , czekałam , aż usłyszałam że ktoś biegnie. Wstałam i popatrzyłam w strone hałasu , Ryuu biegł cały spocony i zmęczony.

- Tu jesteś

- Czemu ty...

- Usłyszałem strzał

- Jaki strzał ?

- Leśniczy

- O Boże

- Myślałem , że ktoś   cie postrzelił

- Jestem cała

- Mogło co sie coś stać

- Ale sie nie stało

- Ale mogło

- Wybacz , nie chciałam cię przestraszyć - białowłosy podszedł do mnie i objął.

- Nie wychodz więcej sama

- Nie chciałam was budzić

- Budź mnie ile chcesz , byle by nic ci sie nie stało

- Kocham Cię

- Ja Ciebie Też

- Wracajmy

- Zgadzam sie

Doszliśmy w kilka minut do domku.

- Zasnąć nie mogłaś

- Taaa

- Jeśli chcesz możesz spać u mnie.

- Dobra - pobiegłam do pokoju , przebrałam się i poszłam do chłopaka. Leżał i czytał książkę. Wślizgnęłam się Koło niego i wtuliłam sie w niego.

Odłożył książkę. Objął mnie i przycisnął do siebie. Pocałował w głowe

- Dobranoc kochanie

- Branoc misiu - zasnęłam

///////////////////////

- Midori

- Sara

- Jak u ciebie ?

- Dobrze

- Ciesze sie

- Dziękuję

- Za co?

- Dzieki tobie go nie straciłam

- Warto słuchać siostry

- Warto - zaczęłyśmy się śmiać

- Jak rodzice ?

Razem do końcaWhere stories live. Discover now