*27*

1.4K 57 3
                                    

Weszliśmy do mojego pokoju i usiedliśmy na łóżku na przeciwko siebie. Usiadłam po turecku, a on jedną nogę zgiął na łóżku. a druga była na podłodze.

- zależy ci na mnie?

Zapytałam bałam się trochę odpowiedzi na nie.

- a jak myślisz?

Zapytał patrząc mi w oczy

- nie wiem powiedz, tak czy nie?

- tak, cholernie mi na tobie zależy.

Powiedziałam, a ja uśmiechnęłam się lekko.

- będę z tobą szczera, nie chce mieć przed tobą tajemnic.

Powiedziałam i spojrzałam na niego, a on dał mi znak abym kontynuowała.

- kiedyś zanim stąd wyjechałam, byłam z Krystianem najlepszymi przyjaciółmi, traktowałam go jak brata, nie wiedziałam, że on coś do mnie czuje, po pewnym czasie ja też zaczęłam do niego coś czuć.

Przerwałam na chwil, aby zobaczyć jego reakcję, widziałam jak się spiął i zacisnął szczękę.

- nigdy nie zebrałam się na odwagę, aby mu o tym powiedzieć, myślałam że dla niego jestem tylko przyjaciółką.

Chciałam mówić dalej, ale mi przerwał

- po co kazałaś mi zostać, skoro teraz wiesz co on do ciebie czuje, a ty czujesz to samo no to leć do niego, chciałaś powiedzieć mi, że z nami koniec okej nie będę ci przeszkadzać już się stąd zmywam.

Powiedział i chciał wstać, jednak szybko złapałam jego rękę i znów pociągnęłam na łóżko, aby usiadł, zaśmiałam się cicho, chłopaka zbiło to chyba z tropu, widząc jego minę chciało mi się śmiać, ale musiałam zachować powagę.

- daj dokończyć, a nie przerywasz w najlepszym momencie.

Powiedziałam na co on niepewnie skinął głową abym kontynuowała.

- nigdy nie powiedziałam mu co do niego czuje, potem gdy wyjechałam, szybko zapomniałam o tym uczuciu, w tedy wiedziałam, że to było tylko głupie zauroczenie, bo gdyby to była miłość, tęskniła bym za nim i pewnie bym się załamała.

Zaśmiałam się

- potem poznałam ciebie, nasze relacje były na początku trochę dziwne

Tym razem to chłopak zachichotał

- no a potem, wszystko było dobrze aż do teraz. Chcę abyś wiedział, że on dla mnie nic nie znaczy, jest dla mnie ważny, nawet teraz mimo tego co zrobił, on jest moim przyjacielem i nie chcę go stracić, mam nadzieję, że przejdzie mu uczucie którym mnie darzy, kocham ciebie i to z tobą chcę być.

Powiedziałam i spojrzałam mu w oczy. On się uśmiechnął po czym przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował, odwzajemniłam pocałunek, ale po chwili przypomniałam sobie, że mam do niego ważne pytanie, położyłam ręce na jego klatce piersiowej, odsunęłam go od siebie, a on popatrzył na mnie zdezorientowany.

- coś nie tak?

Zapytał

- nie wszytsko dobrze

Uśmiechnęłam się delikatnie

- tylko mam do ciebie jedno pytanie.

- słucham cię.

-czy ty na serio chcesz ze mną być? Czy dla ciebie, to co robiliśmy dziś rano coś znaczyło? Czy po prostu jestem twoją kolejną zabawką i jak wrócisz do siebie to będziesz się zabawiał z innymi

zmiana na zawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz