Część 29

1.4K 51 3
                                    

Weszliśmy do mojego pokoju i usiedliśmy na łóżku chłopak nie patrzył na mnie, tylko w szafę na przeciwko.

- Chcę się z tobą pogodzić.

Powiedziałam patrząc na niego z boku. Chłopak po chwili obrócił głowę w moją stronę

- O czym chcesz gadać? O tym, że nic między nami nie będzie? Że kochasz innego? Że nic do mnie nie czujesz? Że chcesz zostać tylko moją przyjaciółką? Nie chce być twoim przyjacielem, chcę być kimś więcej.

Wybuchnął, nie wiedziałam co mam mu powiedzieć, bo co ja mogę, to prawda chcę być jego przyjaciółką i chcę, aby było jak dawniej, a teraz wszystko się wali.

- Ale..

Nie dokończyłam bo mi od razu przerwał.

- Nic nie mów, wiem że nie czujesz do mnie tego samego, ale wiedz że ja będę walczył o ciebie.

Powiedział wstając, zrobiłam to samo co on i teraz staliśmy na przeciwko siebie patrząc sobie w oczy.

- Ja ci powiem tylko tyle, żebyś odpuścił bo ja kocham Natana i proszę zrozum to....

Już chciał coś powiedzieć, ale mu przerwałam.

- A teraz zamknij się już i mnie przytul.

Powiedziałam i wtuliłam się w niego, jego silne ramiona oplotły mnie w pasie

Trwaliśmy w uścisku jakiś czas, aż w końcu oderwaliśmy się od siebie i zeszliśmy na dół, zauważyłam kilka innych osób, których nie znałam. Od razu wpadłam w wir zabawy, brakowało mi tego strasznie, po kilku minutach przyszło jeszcze więcej i cały salon był zawalony ludźmi. Wypiłam kilka drinków i teraz szalałam na parkiecie wraz z dziewczynami z paczki. W końcu Patryk stanął na stole i zaczął przekrzykiwać muzykę.

- Ej ludzie gramy w butelkę.

Krzyknął, a wszyscy popatrzyli na niego, wyłączyli muzykę i  zaczęliśmy siadać w kole na środku salonu. My także usiedliśmy, wzięliśmy jakąś pustą butelkę po wódce i zaczęła się zabawa siedziałam koło Nata i Dominiki, nieźle się bawiliśmy i były naprawdę dziwne zadania, teraz kręcił Sebastian, na moje nieszczęście wypadło na mnie.

- Wyzwanie!

Powiedziałam od razu nie czekając na to aż zapyta.

- Hmm...

Podrapał się po brodzie i udawał, że się zastanawia

- Masz wypić 6 shotów na raz jeżeli wymiękniesz będziesz musiała przez 10 minut całować się w osobą, którą ci wskaże.

Patrzyłam na niego z szeroko otwartymi oczami, popatrzyłam niepewnie na Natana, jego twarz nie pokazywała żadnych emocji.

Dla mnie to była prosta sprawa Natan nie wie do czego jestem zdolna i pewnie myśli, że wymięknę po pierwszej kolejce, oj kochany zaraz zobaczysz co potrafię. Pomyślałam i wzrok skierowałam na Sebastiana.

- Zgoda.

Powiedziałam pewnie, na twarzy mojego chłopaka malowała się złość, ale nie przejmowałam się tym, ja, Sebastian, Natan i reszta naszej paczki wstali inni też skierowali się za nami do kuchni, a inni pozostali w salonie.

Sebastian usiadł za barkiem i zaczął wlewać do kieliszków różne rodzaje alkoholu, no to będzie duża mieszanka.

- Wymiękniesz po trzecim.

Powiedział pewny swojego słowa Sebastian, uśmiechnęłam się do niego i usiadłam na barowym stołku przed nim, on przysunął mi kieliszki. Niektórzy widziałam, że zaczęli nagrywać, będzie pamiątka.

Wzięłam pierwszy kieliszek i wypiłam go na raz, skrzywiłam się lekko, była to wódka.

- JEDEN

Krzyknęli wszyscy, wzięłam kolejny kieliszek z bursztynową cieczą, zapewne Whisky, wypiłam zawartość i nie myliłam się było to whisky

- DRUGI

Krzyknęli, reszty to nawet nie wiem co było.

- TRZECI

- CZWARTY

- PIĄTY

Krzyczeli pozostali, został tylko jeden, już mocno kręciło mi się w głowie, ale to nic. Wzięłam ostatni kieliszek i obróciłam go w palcach, spojrzałam na Natana który patrzył na mnie niepewnie, pewnie bał się że nie wypiję, przechyliłam go do ust i wlałam w siebie ostatni łyk napoju.

- SZÓSTY.

Krzyknęli i zaczęli bić brawa, uśmiechnęłam się triumfalnie do Sebastiana, on wraz z Natem patrzyli na mnie nie dowierzając, zaczęłam się z nich śmiać, po czym wstałam, chwyciłam Natan za rękę i pociągnęłam do salonu, włączyli muzykę i wszyscy zaczęliśmy się bawić, tańczyłam z Natem, ale w końcu stanęłam na stolik i zaczęłam swój pokaz, wszystko ułatwiało mi sprawę, po pierwsze :

dobra muzyka

po drugie:

duża dawka alkoholu

po trzecie:

Większa pewność siebie.

Wszyscy stali w okół stolika szczególnie męska część imprezowiczów,

Później wszystko szło już szybko, weszłam do łazienki z Laurom i Dominiką, zeszłam na dół, zobaczyłam wściekłego Natana, który krzyknął na mnie nie wiem dlaczego, powiedział że z nami koniec, i wyszedł trzaskając drzwiami. W jednym momencie jakby cały alkohol ze mnie wyparował zaczęłam płakać siedząc na schodach, nie widziałam o co chodzi. Co zrobiłam i co się stało, że ze mną zerwał, przecież nic nie zrobiłam, moi przyjaciele zakończyli imprezę, dziewczyny zaprowadziły mnie do pokoju i wyszły całą noc przepłakałam i nie mogłam zasnąć

Jedna myśl chodziła mi po głowie

Dlaczego Mnie Zostawił...? 

Przepraszam was za moją długą nieobecność, ale chciałam was poinformować, że mam pewne problemy ze zdrowiem od dłuższego czasu. Dlatego rzadko będę cokolwiek pisać. Jednak gdy wszystko wróci do normy postaram się do was wrócić. 

zmiana na zawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz