Rozdział 17

5.2K 189 6
                                    

Livia: 

Minęły już trzy lekcje w szkole. Teraz jest akurat przerwa a po niej WF. Muszę przyznać, że nie przepadam zbytnio za nim, ale da się przeżyć. No ale mniejsza. Z każdą godziną lekcyjną ból brzucha się powiększa, a skóra jest lekko zaczerwieniona tam gdzie był wbity nóż w moim śnie. Od rana Nick i Katy zauważyli, że coś jest nie tak. Pewnie zauważyli to po mojej pięknej, skwaszonej minie z bólu. No ale mniejsza.  

Idę teraz do szatni dla dziewczyn lekko zgięta w pół. Możecie mi wierzyć lub nie, ale ból jest straszny. Wyobraźcie sobie, że boli was brzuch ale tak mega i w dodatku piecze. No właśnie, inaczej mówiąc umieracie, więc co ja muszę czuć? 

Gdy jestem już w szatni próbuje w szybkim tempie ubrać jeszcze bluzkę. Chociaż to tempo przypomina raczej chodzenie ślimaka to liczą się dobre chęci. C'nie? Gdy mam już założoną bluzkę i próbuje zawiązać włosy w kucyka to dzwoni akurat W TYM PRZECUDNYM MOMENCIE dzwonek na lekcje. No kurwa mać nawet tego człowiekowi nie dadzą zrobić w spokoju. Przy okazji to jest mój strój na WF: 

Po przebraniu się szybkim krokiem poszłam na sale gimnastyczną

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po przebraniu się szybkim krokiem poszłam na sale gimnastyczną. Do sali weszłam z pięciominutowy spóźnieniem. 

-Masz spóźnienie panno Liv, dlaczego się pani spóźniła na lekcję?-zapytał pan Aleksander. 

~Świetnie, tylko jego durnowatych pytań muszę się nasłuchać~powiedziałam w myślach. 

~Oj nie przeżywaj, zmyśl mu coś, że jakaś nauczycielka cię zatrzymała czy coś~odrzekła Clara. Hmm w sumie... 

-Przepraszam za spóźnienie panie Aleksandrze, ale miałam pewne problemy, któr...-tutaj musiałam się lekko zgiąć co zauważyła Katy razem Nickiem i tą czwórką nowych. Jak im tam... Jacob, Alan, David i... Liam? Chyba tak, no trudno jakoś będę udawać.- które udało mi się ju rowiązać. 

-Dobrze, niestety ale muszę ci wpisać spóźnienie. Stań do szeregu.-odpowiedział zapisując coś w dzienniku, pewnie to spóźnienie.- Okej, dzisiaj pobiegamy sobie prze całą lekcję. Każdy z was ma liczyć ile zrobił okrążeń wokół sali, a później ma mi powiedzieć ich liczbę. Za 120-110 okrążeń jest szóstka. 100-90 piątka, 85-75 czwórka, 70-60-trója, 50-30 dwója, a poniżej 30 jedynka, więc do roboty.- dalej już nic nie słyszałam tylko gwizdek na rozpoczęcie biegu i tupot stóp uczniów uderzających o podłogę sali. Możecie mi wierzyć lub nie, ale ta sala jest ogromna. Na dwóch ścianach zawieszone są drabinki, a reszta jest pusta. Po prostu sala marzeń. 

Od gwizdka minęło już pół godziny, a ja robię dopiero 95 okrążenie. Nie pytajcie jak ja to zrobiłam skoro inni mają dopiero chyba 50. Szczerze mówiąc to użyłam wilcych zdolności. Kilka minut przestałam i znowu włączam swoje turbo i tak robię 110 okrążenie. 

~Ej,ale nie przemęczaj się tak bo padniesz z braku sił~odezwała się wilczyca 

~Dlaczego ma mi braknąć sił skoro mam ogromną wytrzymałość?- odpowiedziałam jej lekko sapiąc, nawet nie wiem z czego skoro jeszcze dwa dni temu ganiałam jak burza po lesie. Chyba dwa dni temu, albo może wczora...A pieprzyć to wszystko jedno po prostu zapierdalałam kiedyś jak wariatka po tym cholernym lesie. 

~Bo poprzez wbicie ci noża z czystego srebra, rana zadana w śnie cię osłabiła chociaż nie mam pojęcia dlaczego~ ostatnie kilka słów powiedziała ciszej. 

~Co to znaczy, że mnie osłabiło?- spytałam ciekawa i lekko przemęczona 

~Srebro zadaje wilkołakom ból, który ich rani lub osłabia. A jakaś rzecz z czystego srebra cię w mocniejszym stopniu osłabia, zadaje ci ogromny ból, tak jak w twoim śnie i może spowodować szybką lub bolesną śmierć. Zależy w jakim miejscu na ciele się znajdzie i czy będzie wbite w skórę itd. czy będzie tylko leżało~wytłumaczyła mi. Ahaa, no nawet bardzo ciekawe. 

Nic już jej nie odpowiedziałam. Podczas tej konwersacji w myślach zobaczyłam, że wszyscy zbliżają się do pana od Wf-u. Również się tam udałam. 

Gdy byłam już blisko grupy zakręciło mi się w głowie. Zrobiłam się strasznie słaba, ból brzucha na chwilę ustał, aby wrócić z podwojoną siłą. Pieczenie śladu po nożu ze snu się również zwiększyło. W szybkim tempie złapałam się pierwszego lepszego ucznia i kazałam mu iść do p.Aleksandra. Gdy był już na miejscu pan zapytała sie mnie ile zrobiłam okrążeń: 

-Więc nasza pani spóźnialska powie mi ile zrobiła dziś okrążeń? -zapytał się  

-...  

Witam w następnym rozdziale! Widzę, że jest słaba aktywność dlatego proszę o gwiazdki i komentarze na które na pewno odpowiem. Do zobaczyska misiaki...

Nowa jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz