26 To już koniec

1K 35 10
                                    

Nastolatka szybko weszła do pokoju z albumem w ręku, gdzie obecnie siedzieli jej dziadkowie pijac herbatę.
-Babciu!Dziadku!  Znalazłam jakiś stary album ze zdjęciami, a na okładce ma napisane rok rozpoczęcia II wojny światowej-pokazała wnuczka.
Staruszek z uśmiechem  popatrzył na swoją żonę, a później na wnuczkę i poklepał miejsce  pomiędzy nim, a babcią.
-Chodź  tu Skarbie to ci opowiemy-zwróciła się starsza kobieta.
Dziewczyna długo nie czekając usiadła między dziadkami.
-Kto to na tych pierwszych zdjęciu-zadała pierwsze pytanie.
Na zdjęciu była ukazana grupka przyjaciół razem leżących nad Wisłą.
-Po prawej babcia Monia, a obok dziadek Janek. W środku jestem ja i  Alek, a obok nas Ciocia i wujek Zawadzcy-wytłumaczyła babcia, a Gabrysia przewróciła stronę. Na zdjęciu był młody wysoki chłopak jeżdżący po fontannie.
-Babci Jadziu, a co tu dziadek wyczyniał-zapytała wnuczka patrząc na zdjęcie z ogromnym uśmiechem.
-Podczas okupacji dziadkowi się trochę nudziło, a ja akurat miałam aparat i zrobiłam mu zdjęcie-odpowiedział Jadzia. Dziewczyna  poprawiła album, a na jej kolana wylądowała książka pt:"Kamienie na Szaniec".
-Po co wam ta nudna lektura. Ostatnio musiała ją przeczytać. Muszę o tym napisać rozprawkę, a pani kazała mi przeprowadzić o tym lekcję-oznajmiła dziewczyna gestylkulując jak jej dziadek. Otworzyła ją na pierwszej stronie, gdzie znajdowała się dedykacja od Kamińskiego. Gdy dziewczyna przeczytała dokładnie co jest tam napisane, otworzyła szeroko oczy i buzię ze zdziwienia.
-Dlaczego nic nie powiedzieliście, że ona jest o was-powiedziała zszokowana Gabriela.
-A pytałaś-powiedziałam babcia.
-Moi dziadkowie są głównymi bohaterami książki-powiedziała z ogromnym zainteresowaniem-
Proszę powiedzcie coś więcej.
Dziadkowie opowiedzieli wszystko wnuczce. Jak się poznali. Jak wyglądała akcji pod arsenałem i inne akcję. Jak przez lata po wojnie musieli się ukrywać z Bytnarami i Zawadzkimi przez co Mama Gabrysi zakochała się w synie Bytnarów i wzięli ślub oraz jak jej wujek Maksymilia poślubił córkę Zośki i Moni. Los lubi płatać figle i prawił, że przyjaciele stali się jedną wielką rodziną, która przez życie szła razem.

Życie zapisane na zdjęciach✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz