- Niall... my... - Chłopak dgrnął i przejechał opuszkiem palca po moich odkrytych plecach.
Myślałam, że eksploduje. Miałam ochotę rzucić się na niego i ściągnąć te zbędne ubrania. Jednym okiem spojrzałam na jego silnie umięśnione ręce. Poczułam kolejny ścisk w podbrzuszu. Niall Horan mnie zajebiście podniecał, przyznałam sobie w głowie.
- Powiedz coś - wyszeptał mi do ucha. Chciałam coś zrobić, coś powiedzieć. Chciałam go tu i teraz. Ale nie powiedziałam ani słowa. Nie wiem nawet czy oddycham.
- Powiedz coś... Zdaję się na Ciebie. - Chciałabym. Chciałam powiedzieć 'chcę tego'. Ale nie powiedziałam. Niall odsunął się ode mnie i spojrzał mi w oczy.
- To ja Ci coś powiem - powiedział wstając i otrzepując spodnie. - Byłem dziś u Any. Jesteśmy razem.
Po prostu mi to powiedział i wyszedł do kuchni. Moje usta mimowolnie otworzyły się, poczułam się upokorzona jak nigdy w życiu. Wszystko w środku szalało, każdy organ zaciskał się coraz mocniej. Wciąż się nie ruszyłam. Do mojej głowy dotarły jego słowa, dotarła do niej również sytuacja sprzed chwili. Chciałam go ale nie potrafiłam mu tego powiedzieć. On był z Aną. To już na pewno mi się nie zdawało, to nie były moje paranoje. On wiedział co robi. Potrząsnęłam głową. Momentalnie wstałam i wyszłam z domu. Zaczęłam biec, po prostu biegłam przed siebie. Po policzkach poleciały mi łzy. Już sama nie wiem dlaczego płakałam. Chyba z bezsilności. Usiadłam na ławce i wyciągnęłam wibrujacy telefon. Dzwonił do mnie, nie odbebrałam, odrzuciłam połączenie. Przeczytałam pare smsów od Zayna, który martwił się nagłym rozłączeniem. Chciałam tylko do domu. Odpaliłam papierosa i zadzwoniłam po taxi.
Po wejściu do domu zrzuciłam bluzkę Nialla i poszłam do pokoju w samym staniku. Nie chcę go czuć. Najchętniej zamknęłabym się w piwnicy i nie wychodziła. Było mi wstyd. Okropnie wstyd. Prawie zdradziłam Zayna. Chciałam go zdradzić i to z jego przyjacielem. Zayn zawsze mi ufał, nigdy nie mówił nic gdy spędzałam z Niallem czas. On mi ufał, a ja to perfidnie wykorzystałam. Uczesałam wciąż mokre włosy i wyszłam na balkon zapalić. Co ja mam do cholery zrobić? Amber. Amber była w domu. Rzuciłam papierosa za balkon i zbiegłam po schodach, zamknęłam drzwi i przebiegłam na drugą strone ulicy. Zadzwoniłam do drzwi, otworzyła mi drzwi babcia Amber.
- Dobry wieczór. Przepraszam, że tak późno ale musze porozmawiać z Amber.
- Wejdź dziecko, wejdź. - Odpowiedziała wypuszczając mnie do domu. Podziękowałam i pobiegłam do pokoju dziewczyny. Weszłam bez pukania, Amber czytała książkę, gdy mnie zauważyła odłożyła książkę na łóżko.
- Bonnie. Co się stało? - A ja po prostu zaczęłam płakać. Dziewczyna podeszła do mnie i przytuliła.
- Co się stało? - zapytała cicho. Usiadłam na łóżku, wypuściłam głośno powietrze. Opowiedziałam jej o sytuacji pod namiotami. Opowiedziałam jej o dzisiejszym dniu, o tym jak mnie potraktował.
- Bonnie, nie wiem co powiedzieć. Spodziewałam się kiedyś tego ale odkad jesteś z Zaynem myślałam, że wam przeszło.
- Co miało przejśc? - zmarszczyłam brwi.
- Nie rób z siebie głupiej. Jacy przyjaciele tak się zachowują? Poza tym znasz Nialla, nie odpuści tak szybko.
- O czym ty mówisz? My się zawsze tylko przyjaźniliśmy. A jeżeli chciał to miał na to półtora roku.
- Może dopiero sobie uświadomił, że coś go ciągnie do Ciebie. Nie przejmuj się. To tylko pociąg fizyczny, on tak działa na dziewczyny. Masz Zayna, to go kochasz. Nie zdradziłaś go, a że o tym pomyślałaś... On też ogląda pornole i zachwyca się jakimiś laskami. To prawie to samo. Nie spotykaj się z Niallem przez pare dni. Zafunduj sobie najlepszy seks ze swoim chłopakiem i Ci przejdzie. Zobaczysz go z Ana, swoją przyjaciółka do cholery, przejdzie Ci.
CZYTASZ
Not just a friend / N.H
FanfictionCo się dzieje gdy do przyjaźni dochodzi pożądanie? Gdy nasza miłość odchodzi na drugi plan? Gdy nie jesteśmy pewni swoich wyborów i uczuć? Jak długo można oszukiwać innych i samych siebie? Wulgaryzmy, alkohol, narkotyki, seks... czyli +18, albo jak...