2°7

2.1K 300 19
                                    

- Boże, ty to wziąłeś na serio - powiedział z rezygnacją blondyn, do którego pokoju Kook właśnie wpakował się przez okno.

- Mógłbyś zapuścić włosy jak Roszpunka, wiesz? Byłoby prościej się wspinać - zauważył brunet.

- Roszpunkę też oglądałem - przyznał i pociągnął nosem. W końcu dopiero co udało mu się opanować szloch. Jeon westchnął i usiadł na łóżku obok przyjaciela. Rozsunął plecak i wyjął z niego pudełko, po czym wręczył je chłopakowi.

- Co to? - spytał zdziwiony i potrząsnął paczuszką. Jungkook tylko uśmiechnął się do niego i wzruszył ramionami.

- No otwórz - pospieszył Taehyunga. Starszy posłusznie wykonał polecenie i uchylił wieczko pudełka, automatycznie się odsuwając, by przypadkiem coś nie wyskoczyło mu na ryj. Nic takiego się jednak nie stało, więc pewniej pozbył się niepotrzebnej pokrywki, a jego oczom ukazały się trzy paczki chusteczek, czekolada z oreo i wielki serduszkowy lizak.

- O mój boże - wyszeptał nastolatek, po czym rzucił się na szyję Jungkooka i ponownie się rozpłakał. Ten tylko uśmiechnął się lekko i zaczął głaskać plecy młodszego.

- No już, Taeś, skończ się mazać - powiedział po chwili i odsunął od siebie przyjaciela. Drobniejszy tylko przytaknął i skorzystał ze sprezentowanych mu chusteczek. W trakcie tej prostej czynności starszy bardzo dokładnie mu się przyglądał, aż doszedł do pewnych wniosków.

- Nawet taki zapłakany wyglądasz kurewsko uroczo.

_________________
Ja wciąż żyje serio, po prostu byłam zajęta romansem z kraszem xDD
Możecie szykować się na ślub za parę lat, dzieci <3

something ↳taekookWhere stories live. Discover now