2°0

2.2K 293 13
                                    

- Co ty odwalasz, Kook? - szepnął do siedzącego z nim w ławce bruneta, który aktualnie smyrał go ręką po udzie. Jednak chłopak albo go nie usłyszał, albo tylko udawał. Szturchnął go w ramię i, gdy ten postanowił łaskawie przenieść wzrok z zeszytu na jego twarz, zmarszczył brwi, intensywnie wpatrując się w przyjaciela, któremu nawet nie śniło się przestać rozpraszać drugiego.

- Coś nie tak? - spytał ze sztucznym uśmiechem na twarzy, w dalszym ciągu jednak szepcząc, bo jakby nie patrzeć siedzieli dosłownie przed biurkiem nauczycielki matematyki i jednocześnie ich wychowawczyni, która na ich szczęście akurat tłumaczyła coś przy tablicy.

- Zabierz te łapy - syknął najciszej, jak potrafił. Jeon jednak nie miał zamiaru odpuścić, a wręcz przeciwnie. Zamiast dać spokój chłopakowi, ścisnął jego udo, jak najbliżej krocza na co ten spiął się i zagryzł wargę, żeby nie wydać z siebie żadnego dźwięku.

- Proszę pani, mogę iść do toalety? - wypalił nagle, byle tylko uciec od tego irytującego królika, który jakimś cudem był jego najlepszym przyjacielem.

- Jeśli musisz - westchnęła dość niska szatynka i powróciła do tematu lekcji, a uradowany sukcesem tego spontanicznego pomysłu Kim wstał z miejsca i wyszedł z klasy, po czym odetchnął głęboko. I właśnie w chwili, w której wyklinał Jungkooka na wszystkie możliwe sposoby, oczywiście w myślach, jego telefon dał o sobie znać poprzez krótką wibrację.

---

yoursexypapi
Pizda.

something ↳taekookWhere stories live. Discover now