2°3

2.2K 282 8
                                    

- Gówno. Masz wpierdol za brak kurtki - oznajmił Kook od razu po otworzeniu drzwi. Blondyn westchnął i przewrócił oczami, wymijając chłopaka, by wejść do ciepłego domu.

- Twoich starych nie ma? - spytał bez żadnego przywitania, bo po co one komu? Starszy spojrzał na niego i pokręcił głową. Taehyung rozgościł się szybko i z pendrivem w dłoni udał się do sypialni przyjaciela. Brunet westchnął i podążył za młodszym zabierając po drodze opakowanie pocky.

- Naprawdę przeszedłeś do mnie tylko po to, żeby grać w simsy? - spytał z politowaniem Jungkook. Blondyn oderwał wzrok od monitora, zaprzestając tym samym wpisywania hasła i przeniósł go na starszego.

- Tak? - odparł Taehyung, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. Kiedy się odwrócił Kook uśmiechnął się lekko i zaraz dosiadł się do niego, otwierając pudełko z ich ulubionymi słodyczami.

- Jeśli przez ciebie będę mieć jakiegoś trojana na komputerze, to jesteś martwy, obiecuję - pogroził mu, widząc jak jego laptop jest molestowany przez pendrive'a z modami.

- Luźna guma, Kook - uspokoił go, albo miał taki zamiar, i zabrał się za przerzucanie plików do odpowiedniego folderu. - Daj trochę.

Jungkook najpierw nie zrozumiał, o co chodziło, ale po chwili zorientował się, że bezkarnie je pocky, nie dzieląc się z młodszym. Od razu naprawił swój błąd i podsunął mu paczkę pod sam nos.

- Nie widzisz, że nie mam wolnej ręki?

- To nie dostaniesz - prychnął brunet i zabrał pokarm bogów z powrotem.

- Nakarm mnie~ - poprosił Kim, przeciągając ostatnią sylabę. Starszy tylko popatrzył na niego w stylu "jeszcze czego?" i dokończył jedzenie kolejnego paluszka.

- Jesteś okropny, wiesz? - powiedział, nie odrywając wzroku od ekranu, a zaraz po tym pocky zatkało mu usta.

- Wiem.

something ↳taekookWhere stories live. Discover now