- Patrz, nie wierzyłeś mi w romantyczną podróż przy zachodzie słońca, a tu taki widok za oknem - powiedział Jungkook, uśmiechając się na widok blondyna kładącego głowę na jego ramieniu.
- Romantyczną bym tej podróży nie nazwał - odparł Taehyung i wbił wzrok w krajobraz przesuwający się za szybą busa.
- Jak nie, jak tak. Leżysz na moim ramieniu, słoneczko rzuca promienie na twoją twarz, co jeszcze byś chciał? - zdziwił się starszy i uniósł brew. Natomiast drobniejszy tylko wzruszył ramionami.
- Jakoś nie czuję tego romantyzmu i tyle - wytłumaczył, nie patrząc na bruneta. Jednak chwilę potem był do tego zmuszony, bo Jungkook jedną ręka podniósł jego brodę do góry, kierując wzrok chłopaka na swoją twarz. Odgarnął przydługą grzywkę młodszego, po czym na krótką chwilę złączył ich usta. Nie spodziewał się, że Taehyung odda pieszczotę, a jednak to zrobił. I pewnie nie skończyli by tak szybko, gdyby nie jakiś moher siedzący za nimi krzycący, że są zbereźnikami i bluźnią przeciw bogu, na co obydwoje parsknęli śmiechem.
- Ave satan, proszę pani.
____________
A/n: ekhem
Wow dzięki
![](https://img.wattpad.com/cover/134096037-288-k242758.jpg)
YOU ARE READING
something ↳taekook
Fanfictiongdzie taehyung jest strasznym dzieciakiem, a jungkook jeszcze większym. start: 04/01/18 end: 29/07/18 tags: fluff; komedia; chat; top!jk; friends to lovers; highschool!au; slowburn;