Chapter 6.

10.5K 497 46
                                    

Orlando,

Floryda, USA.           

               Alison leżała na stole operacyjnym. Obok niej stała pielęgniarka, która podawała jej środki przeciwbólowe. Dookoła było pełno lekarzy: anestezjolodzy i doktor Matt, który uśmiechał się do niej pokrzepiająco. 

- Alison, jak samopoczucie?- zapytał Matt.

- Dobrze, jestem spokojna, ale chciałabym mieć już za sobą tą operację- mówiła cicho.

- Spokojnie. Będzie dobrze. Twój przypadek jest łatwy, więc nie ma obaw- mówił lekarz- Oprócz mnie będzie mi towarzyszył profesor Ranold. Najlepszy lekarz w Orlando.

- Fantastycznie, nie spodziewałam się, że tak dobry lekarz będzie mnie operował.

- Mam swoje powody i zamiary- mrugnął szatyn i odszedł od stołu. Alison nie wiedziała jak ma rozumieć słowa lekarza. Czuła w tym jakiś podtekst, jednak na obecny moment nie miała zamiaru się tym przejmować. 

           Sharp Brooks stał przy samochodzie Alison i palił papierosa. Wracał myślami do bielizny, jaką znalazł w szafie kobiety. Nie mógł sobie wyobrazić jej w takim wdzianku. Jego wyobrażenie na temat Ali to obraz statecznej i wyważonej kobiety, która wszystko musi mieć zaplanowane i poukładane, będąc przy tym zapewne nudną. Jednak coś mu w niej nie pasowało. W domu Paina pokazała charakterek i za nic miała jego złą sławę. Także i w stosunku do niego nie wyrażała strachu, a był mężczyzną, któremu lepiej było schodzić z drogi. Pociągała go, mimo, że kompletnie nie była w jego typie. Na myśl o niej w czerwonej bieliźnie, od razu mu stawał. Nie potrafił nad tym zapanować, co diabelnie go wkurzało. Alison Drake była zwykłą kobietą, nie wyróżniającą się niczym, a jej zachowanie było dalekie jakie preferował. Uwielbiał wyuzdane kobiety, które nie bały się ostrego seksu, czasem z udziałem innych braci z klubu. Jednak ona była zupełnie inna. Nie była zwykłą dziwką, która obsługiwała wszystkich w domu. Była wielką zagadką i to właśnie sprawiało, że Sharp musiał dobrać się do jej majtek. Mógł się założyć, że pod tą powłoką skrywa się niesamowicie namiętna i uwielbiająca seks kobieta. Jego instynkt do kobiet rzadko go zawodził...

              Pół godziny później, usiadł na szpitalnym korytarzu. Oczekiwał na zakończenie zabiegu Alison. Tkwienie w jednym miejscu i nie robienie nic konkretnego doprowadzało go do szału. Miał ochotę wygarnąć Magnusowi za to, że zrobił z niego niańkę. Kilkanaście minut później z windy, w asyście dwóch pielęgniarek, wywieziono na łóżku nieprzytomną Ali. Mężczyzna wstał z krzesełka i patrzył na zbliżające się osoby.

- Operacja się udała?- zapytał chłodno, w swoim stylu.

- Tak, wszystko w porządku. Pani Drake teraz będzie spała. Dostała mocne środki przeciwbólowe- poinformowała Wanda, jedna z pielęgniarek. 

- Jasne- zakończył Sharp. Mężczyzna wyciągnął z kieszeni telefon i wystukał wiadomość do szefa z informacją, że wraca do domu. Kilkanaście minut później czerwony samochód zaparkował na podjeździe. Brunet udał się w stronę drzwi wejściowych. Zanim je otworzył kątem oka zauważył jak przy ścianie domu, jeden z jego kolegów- Knife, posuwa panienkę. Takie obrazki były tam na porządku dziennym i nikogo to nie dziwiło. Brooks skierował się w stronę pokoju Paina. Było kilkanaście minut przed północą, ale Sharp był pewien, że szef nie śpi. 

- Wejść- usłyszał Sharp, kiedy zapukał do drzwi- Nareszcie jesteś! Gdzie byłeś? Zabawiałeś się z jakąś pielęgniarką czy co?

- Żebyś wiedział. Natknąłem się na jedną chętną, która tylko czekała, żeby ją wyruchać- mówił Sharp.

The Pain Riders MC #1- SharpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz