Part two- chapter 9.

7.6K 520 82
                                    

Orlando, 
Floryda, USA.

             Ciężarówka, w której jechała Alison zbliżała się do Orlando. Kobieta czuła się bezpiecznie w towarzystwie Arta, kierowcy ciężarówki. Mężczyzna nie pytał o szczegóły, zajmując ją rozmową na tematy ogólne. Drake układała plan na dalsze dni. Musiała szybko zniknąć, ale nie miała pomysłu dokąd wyjechać. Pierwszym jej przystankiem miało być Detroit. 

              Kilkadziesiąt minut później pojazd zatrzymał się na obwodnicy przy Orlando. Do mieszkania Alison było trzy kilometry drogi pieszo. Miała nadzieję, że klucz, który trzymała pod wycieraczką nadal tam był i będzie miała możliwość wejścia do mieszkania. W czasie marszu myślała o losie Hanny. Alison wiedziała, że jej zachowanie jest naganne, a ucieczka aktem tchórzostwa. Jednak obawa przed zemstą ludzi Cash'a była silniejsza.

               Po półgodzinnej wędrówce weszła na ulicę, przy której mieścił się jej blok. Było późno, a zmrok, jaki panował na ulicach dawał jej poczucie komfortu. Mogła szybko i niezauważenie wejść do mieszkania. Chwilę później weszła do klatki i skierowała się do mieszkania. Stając przed drzwiami wypuściła powietrze z ust i schyliła się w stronę wycieraczki. Ku jej radości pod nią znajdował się klucz, który wzięła do ręki i otworzyła drzwi. Weszła do środka i zaświeciła światło. To co zobaczyła podcięło jej nogi. W mieszkaniu panował bałagan, wszystko było wywrócone. Kobieta poczuła, że do oczu podchodzą jej łzy, a serce łomocze jak szalone. Pokręciła głową, aby się opanować. Szybkimi krokami skierowała się do łazienki, aby szybko się umyć i zamalować siniaki na twarzy. Po prysznicu chciała sprawnie się spakować i wyjechać. 

                 Farah jechała samochodem Alison w kierunku mieszkania swojej przyjaciółki. Chciała uprzątnąć bałagan jaki tam panował, przed przybyciem Hanny. Dziewczynka wraz z Rockie'm była w drodze do Orlando. Flyn zastanawiała się dlaczego Alison nie skontaktowała się z nią. Obawiała się, że coś się jej stało. Na myśl o tym czuła, że żołądek wywija fikołka. Nie wyobrażała sobie, że Hanna zostanie bez opieki. Farah miała nadzieję, że Alison odnajdzie się cała i zdrowa. 

          Po upływie kilkunastu minut zatrzymała się przed blokiem, w którym mieściło się mieszkanie Drake. Wyciągnęła z torebki klucze od lokalu i westchnęła. Wyłączyła silnik i wyszła z auta. Skierowała się do drzwi wejściowych i włożyła klucz do zamka. Drzwi ustąpiły, a Farah mogła swobodnie wejść do klatki. 

- Ali, gdzie się podziewasz?- zapytała sama siebie stając pod drzwiami mieszkania.

Palm Beach, 

Floryda, USA.           

         Pain i Sharp stali przy samochodzie, rozmawiając o dalszych planach. Brunet miał zamiar zostać w Palm Beach tak długo, jak będzie to konieczne.

- Pain, ja się stąd nie ruszam- mówił Sharp- Muszę odszukać Ali.

- Słyszałeś co mówił Vitalino. Sprzedała Cash'a. Nie odrzuca Cię to?

- Nie wiemy dlaczego to zrobiła. Nikt nie zna powodu, a oni nie chcą nic powiedzieć. Pain, muszę ją odszukać.

- Zabujałeś się, co?- zaśmiał się lekko Pain.

- Nie wiem co to jest. Nigdy mi na nikim nie zależało. Czuję, że Alison jest kimś wyjątkowym. Wiele razy mi powtarzała, że trzeba mieć kogoś ważnego i oddać się mu całkowicie. Doskonale wiesz jak żyłem do tej pory. Łatwe panienki, seks i imprezy. Tak na prawdę wszystko mi przychodziło bardzo łatwo i nie zastanawiałem się nad niczym. Odkąd poznałem Drake wiedziałem, że coś się zmieni- ciągnął swój wywód Sharp- Ona nie jest taka jak wszystkie kobiety, które znamy. Mimo, że nic nie powiedziała o swojej przeszłości, nie mogę jej tak zostawić. Nie wiemy dlaczego pomogła wsadzić tych facetów?. Chcę się tego dowiedzieć.

The Pain Riders MC #1- SharpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz