18+ :)
Miesiąc później, koniec sierpnia.
Orlando,
Floryda, USA.W piątkowe popołudnie, Drake siedziała na ławce w parku, czytając gazetę. Hanna bawiła się z dziećmi na pobliskim placu zabaw. Alison myślała o swoich uczuciach względem Russella. Ich relacja zacieśniła się. Spędzali ze sobą dużo czasu, co powodowało, że także i Hanna przyzwyczajała się do obecności bikera u jej boku. Kobieta bardzo lubiła Russella i czuła się przy nim bezpiecznie. Mężczyzna był opiekuńczy i troskliwy. Starał się aby czuła się wyjątkowo. Alison cieszyła się, że Fox zaakceptował Hannę i znalazł z dziewczynką wspólny język. Próbowała się mocniej zaangażować. Kiedy wszystko szło w dobrym kierunku, to w jej myślach pojawiał się Sharp. Starała się za wszelką cenę zapomnieć o Brooksie, co z czasem jej się udawało. Chciała mocniej zaangażować się w swój związek i ułożyć sobie życie u boku Russella.
- Cześć Max- przywitała się Alison, odbierając połączenie od adwokata- Domyślam się, że wyznaczono datę rozprawy.
- Cześć Ali- odpowiedział prawnik- Dokładnie tak. Sąd wyznaczył termin na pierwszego września.
- To już za tydzień. Czuję, że będę się denerwować.
- Spokojnie. Będzie dobrze. Nie damy sądowi najmniejszych wątpliwości.
- Okej... Masz jakieś nowe wiadomości?- zapytała Alison i odłożyła gazetę na bok- Powiedz mi całą prawdę.
- Mam kilka informacji... Ktoś robi Ci koło tyłka. Oprócz donosu, na samym początku, który zapoczątkował tą sprawę....- mówił niepewnie adwokat- Złożono kolejny. Wynika z niego, że prowadzisz rozwiązłe życie.
- Kurwa!- kobieta mocno się uniosła- Jakie rozwiązłe życie?! Na początku mi zarzucili, że nikogo nie mam, a teraz, że się puszczam. Co za absurd!
- To wszystko nie trzyma się kupy, ale dla sądu jest to kolejny pretekst. Musimy udowodnić, że tak nie jest. Powołamy na świadka Russa, który zezna, że jesteście w związku.
- Russell nie musi kłamać. Spotykamy się jak normalna para.
- W takim razie mamy załatwioną jedną rzecz- uśmiechnął się Blood- Zostaje nam jeszcze druga...
- Druga...?- Alison westchnęła zrezygnowana.
- Taaaa. Sąd będzie chciał przesłuchać Hannę. Według moich wiadomości, będą pytali ją o wszystko.
- Skąd to wiesz?
- Powiedzmy, że mam swoje sposoby- mówił adwokat.
- Legalne?- dopytywała kobieta.
- Seks jest legalny, więc tak- Max wybuchnął śmiechem.
- Zapomniałam, że jesteś jednym z nich, a wy i seks to jedno.
- Idę o zakład, że przy Foxie nie możesz się nudzić. Kilka razy widziałem go w akcji i wiem co potrafi.
- Max... Proszę Cię nie kontynuuj. Wiem jak wyglądają grille w MC i jakimi kategoriami myślą bikerzy- mówiła lekko zażenowana.
- Cóż... Tak to wygląda.
- Taaaa. Kończę, bo Hanna mnie woła. Dasz znać, przed rozprawą?
- Dam. Trzymaj się Mała- zakończył prawnik.
Przed godziną osiemnastą w mieszkaniu Alison pojawiła się Farah. Flyn miała spędzić z Hanną wieczór, aby jej przyjaciółka i Russell mogli wyjść na randkę. Alison była gotowa do wyjścia. Zdecydowała się na długą, kremową spódnicę oraz czarny top na ramiączkach. Włosy spięła w kucyka. Czekała na Russella w kuchni, rozmawiając z Farah. Kobiety wymieniały poglądy na temat rozprawy, która zbliżała się dużymi krokami. Ich konwersację przerwał dzwonek do drzwi.
CZYTASZ
The Pain Riders MC #1- Sharp
RomanceAlison Drake pracuje w ośrodku dla ubogich dzieci, na przedmieściach Orlando. Jedną z jej podopiecznych jest Hanna, córka szefa miejscowego klubu motocyklowego. Alison jest samotną kobietą, a praca to dla niej spełnienie. Zawsze ma wszystko...