Orlando,
Floryda, USA.Do domu Magnusa Jamesa zaczęli schodzić się bracia z klubu, a chwilę po nich przychodziły panienki, które tylko czekały na łatwy numerek. Na tym polegały sobotnie grille. Przyjaciele Sharpa: Knife, Chopper, Fox, Rock i Gun siedzieli wraz z nim. Pain zabawiał się z Heidi w swoim pokoju. Dookoła mężczyzn roiło się od różnych dziwek, nowych i tych, które były tam po raz kolejny. Gun trzymał na kolanach swoją starą- Cindy. Była z nim kilka miesięcy. Przy Foxie kręciła się ruda Tessa, która od dawna miała nadzieję, że zostanie jego starą.
- Russ, może miałbyś ochotę na dobrego loda?- Tessa popatrzyła prosto w oczy Russella, oblizując wymownie usta.
- Znikaj Tessa. Nie mam nastroju- burknął Russ.
- Ja sprawię, że będziesz miał cudowny nastrój. Chodź- mrugnęła kobieta. Russell zawiesił na niej wzrok. Była ładna, miała śliczne ciało. Ubierała się dość wyzywająco, ale do innych dziwek dużo jej brakowało. Z tego co słyszał od swoich braci, to nikomu innemu nie dawała, on był jedynym członkiem klubu, z którym się pieprzyła. Fox wiedział, że chce zostać jego starą. Nie był wtedy gotowy na nic więcej, a na pewno nie z nią. W jego myślach była Alison Drake, a on marzył, żeby się w niej zatopić.
- Nie odpuścisz Tessa?- zapytał obojętnie Russell, a kobieta pokręciła głową- Chodź, pójdziemy do mnie, nie mam dzisiaj ochoty na publiczne bzykanko.
- Co ten nasz braciszek taki wstydliwy?- parsknął śmiechem Gun.
- Może mu nie staje?- szydził Chopper.
- Dajcie mu spokój. Knife, zdaje się, że Sandy ma ochotę na trójkącik- poinformował Rock, wkładając dłoń pod krótką spódniczkę Sandy.
- Nie możemy zatem jej rozczarować- zakończył Knife i zabrał się za rozbieranie kobiety.
Przy stole siedział Chopper i Sharp. Mężczyźni rozmawiali popijając piwo. Chwilę później podszedł do nich Magnus, który rozkazał Chopperowi aby zostawił ich samych.
- Sharp, kiedy Drake wychodzi ze szpitala?- zapytał prezes klubu.
- Jutro- odpowiedział brunet.
- Ta cała Farah Flyn będzie im pomagać, tak?
- Tak powiedziała.
- To dobrze. Nie mam ochoty na zajmowanie się gówniarą, ale nie chcę też żeby ktoś zrobił jej coś złego. Do diabła, to moje dziecko!- warknął James, czym rozśmieszył siedzącego Brooksa.
- Spokojnie Magnus. Nigdy Cię nie interesowała i nie uznałeś jej, a teraz się przejmujesz. Chyba się starzejesz- uśmiechnął się Sharp.
- Zamknij się, co?! Wcześniej żyła Laskowski, teraz Hanna jest z obcymi kobietami, które nie są z nią spokrewnione.
- Prawda, ale Ty masz zamiar nad wszystkim czuwać, więc nic się nie stanie. Mam rację?
- Poprawka. Ty Sharp będziesz tego pilnował, dostałeś jasne instrukcje- mówił z cwanym uśmiechem James.
- Powiedziałem, że się zgadzam, ale dajesz mi wolną rękę w sprawie Drake.
- Tak mówiłem, nie zmieniam zdania. Masz już jakiś plan?
- Już ją umiejętnie podszedłem- mówił z satysfakcją Brooks.
- Pochwal się.
- Dzień po operacji jak do niej przyszedłem zastałem Russa. To było wtedy, kiedy pojechał oddać jej samochód. Wszedłem tam, a oni prowadzili słodką rozmowę. Miałem ochotę dać mu w pysk, a ją udusić.
CZYTASZ
The Pain Riders MC #1- Sharp
RomanceAlison Drake pracuje w ośrodku dla ubogich dzieci, na przedmieściach Orlando. Jedną z jej podopiecznych jest Hanna, córka szefa miejscowego klubu motocyklowego. Alison jest samotną kobietą, a praca to dla niej spełnienie. Zawsze ma wszystko...