Alison siedziała przy stole w kuchni. Miała twarz ukrytą w dłoniach, cały czas płacząc. Trudna historia powróciła do niej z najmniejszymi szczegółami, przywołując wszystkie przeżycia.
- Ali...- Fara dotknęła jej dłoni- Uspokój się, proszę... To przeszłość.
- Far... To wszystko.....- szlochała Drake- Nie mogę...
- Wiem skarbie... Spokojnie...
- Proszę nie oceniaj mnie...- mówiła Drake, kręcąc głową.
- Nie mam najmniejszego zamiaru tego robić- odpowiedziała Flyn- Jak będzie wyglądała Twoja znajomość z Sharpem?
- Nie będzie żadnej znajomości- wyjaśniła Alison- Łączy nas tylko jednorazowy seks. Nie jestem naiwną kobietą, która zgodzi się na bycie jedną z wielu, w haremie. Mogłabym iść na luźny układ, bez randek, kwiatów i czekoladek, ale nie zgodzę się na to, że będzie pieprzył inne kobiety.
- Oczywiście Ali- zakończyła Farah.
Dwa dni później
Minęło ponad dziesięć dni od zabiegu Alison. Kobieta mogła wyjść już z mieszkania, a piękna, letnia pogoda mocno ją zachęcała. Przy pomocy swoich kul dotarła na pobliski skwerek, siadając na ławce. Popatrzyła na niebo, po którym wędrowały pojedyncze, malutkie obłoki. Westchnęła, powracając myślami do spotkania z Sharpem, jednak jej myśli zostały przerwane przez dzwoniący telefon.
- Kto to dzwoni?- mówiła do siebie kobieta, szukając telefonu w torebce- Tak?
- Witaj Ali, tutaj Matt- usłyszała w słuchawce.
- Cześć Matt- odpowiedziała szybko z delikatnym uśmiechem na buzi.
- Pomyślałem, że ostatnia kolacja nam nie wyszła... Może mógłbym przyjechać po dyżurze i gdzieś zaprosić?- zapytał lekarz.
- Chętnie. Jestem na skwerku przy moim bloku- wyjaśniła Drake.
- Będę u Ciebie za pół godziny. Właśnie kończę pracę.
- W porządku, czekam.
- Oczywiście, do zobaczenia- lekarz zakończył rozmowę.
Alison czekała na przybycie Matta. Mężczyzna starał się o jej względy. Nie przestraszył się Sharpa i dalej chce się z nią umówić. Imponowało jej to. Był przystojny i miał dobrą pracę. Facet idealny- pomyślała. Dziwiła się, że taki mężczyzna nie ma żony. Jednak lekarze dużo pracowali, a ich rodziny często na tym cierpiały. Uznała, że Matt nie chciał się wiązać, właśnie na przez wzgląd na brak czasu.
- Tutaj jesteś- usłyszała za sobą głos Matta- Witaj.
- Cześć Matt. Cieszę się, że jesteś.
- Cieszę się, że mogę Cię widzieć. Z Twoją nogą wszystko w porządku?
- W jak najlepszym. Mam nadzieję, że szybko się zrośnie- powiedziała kobieta- Nie lubię chodzić z kulami.
- Wszystko jest na dobrej drodze- uśmiechnął się Matt- Zapraszam Cię do kawiarni na rogu.
- Jasne, ale nasz spacer będzie bardzo wolny.
- Będziemy szli bardzo powoli. Nie spieszy się.
- Usiądziemy na zewnątrz?- zapytała Alison, kiedy dotarli na miejsce- Jest fantastyczna pogoda.
- Oczywiście- lekarz pokiwał głową- Na co masz ochotę, co Ci zamówić?
- Poproszę cappuccino i sernik. Mają najlepszy w okolicy.
CZYTASZ
The Pain Riders MC #1- Sharp
RomanceAlison Drake pracuje w ośrodku dla ubogich dzieci, na przedmieściach Orlando. Jedną z jej podopiecznych jest Hanna, córka szefa miejscowego klubu motocyklowego. Alison jest samotną kobietą, a praca to dla niej spełnienie. Zawsze ma wszystko...