Rozdział 12

319 12 2
                                    

Nastya

Co jest grane? Coś mnie ominęło?  Dlaczego ten chłopak śpi w łóżku razem ze mną?! Jasna cholera... Jeszcze ktoś pomyśli, że my...
Słyszę dźwięk otwierających drzwi. Jestem spanikowana. Nie wiem co robić..
- Oo jak wy ładnie ze sobą pasujecie. - mówi roześmiany James.
- My nie.. To nie tak jak Pan myśli.. - jąkam się.
- Obudź go, ogarnijcie się i zejdźcie na dół na śniadanie, musimy porozmawiać. - odpowiada, kiwa głową i wychodzi.
To Martin? Mój przyszły mąż?

***
- Twój tata kazał nam zejść na dół. - szepczę cicho by nie rozłościć chłopaka. - Musimy z nim porozmawiać - dotykam delikatnie jego włosów. Obserwuje go, widzę jego zamknięte oczy i szeroki uśmiech.
Nagle otwiera oczy i śmiało mogę dostrzec, że chłopak jest zdezorientowany. Patrzy na mnie, analizuje moją twarz a następnie ciało.
- Za kogo ty się do kurwy nędzy uważasz!? - wrzeszy. - Kim ty do kurwy jesteś? Wypierdalaj mi stąd jebana dziwko, czego chcesz?! Dostałaś czego chciałeś więc wypierdalaj zanim ci przyjebe! - czuję łzy spływające po moim policzku. Jest mi bardzo przykro myślałam, że on nie będzie taki jak oni.... ci którzy poz bawili  mnie najlepszych lat życia. A jednak droga Nastyo się mylisz
Jednak ty to zawsze masz pod górkę...
- Nie jestem tutaj z własnej woli. - szepcze wpatrując się w twarz chłopaka. - Twój ojciec chce żebyśmy zeszli, nie miej mi tego za złe. - wstaję z łóżka kierując się do najbliższych drzwi.

——————————————————
Witam!
Jakie wrażenia po pierwszym nietypowym spotkaniu Martina i Nastyi?
Trochę takie nietypowe...... XD
Ktoś już liczył na romansy?!
Daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaleko do tego!!!

Data pisania :27.03.2018r.
Jeśli wybijecie do końca marca przynajmniej 500 wys. To rozdział jeszcze w tym miesiącu!!!!!

FORCED - C.C & S.M POPRAWKI I AKTUALIZACJAWhere stories live. Discover now