12.

419 24 0
                                    

Miesiąc po Walentynkach,
10.03.1975r.

Przez cały ten czas starałam się pokazać mojemu byłemu to co stracił. Mam, na myśli to żeby żałował, że ze mną zerwał, ale ostatnio dotarło do mnie, że to bez sensu. Przecież przez ostatnie kilka tygodni naszego związku nie układało nam się, a poza tym on jest teraz z inną dziewczyną... Mam namyśli to, że bez powodu nie unikał mnie. Widocznie ona miała w sobie coś co wpłynęło na to iż się z nią związał, coś czego ja nie miałam... Owszem, nadal za nim tęsknię i za tymi momentami z początku naszego związku, ale wiem, że to już nie wróci. Czułam do niego coś więcej niż przyjaźń, może to nie była miłość, ale zależało mi na nim i to cholernie mocno... Chciałam żeby był szczęśliwy i jeżeli ta dziewczyna sprawia, że tak jest to nie chcę mu psuć tego uczucia. A na ten moment chciałabym dać sobie spokój z chłopcami... W sensie nie chciałabym z żadnym chłopakiem przekraczać granicy oddzielającej przyjaźń od miłości czy chciażby zauroczenia.

 W sensie nie chciałabym z żadnym chłopakiem przekraczać granicy oddzielającej przyjaźń od miłości czy chciażby zauroczenia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie wiem co mam ze sobą zrobić... nudzi mi się niemiłosiernie. Lils jest ze Snapem, a James poszedł ich śledzić. Remus tłumaczy Mar zadanie domowe z zielarstwa, Syriusz jest z Dorcas a Peter nie wiem gdzie jest. Ja tu zaraz umrę z nudów.

Rzuciłam się na swoje łóżko i na chwilę przymknęłam oczy, ale po chwili przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Dlatego też gwałtownie wstałam z łóżka i poszłam do dormitorium Huncwotów. Przez chwilę się obawiałam, że w pokoju może być Pettigrew albo Black z Meadows, ale na szczęście było pusto. Kiedy się tam znalazłam szybko podeszłam do kufra Jamesa i go otworzyłam. Trochę zajęło mi szukanie pewnej rzeczy, ale w końcu ją znalazłam... Peleryna Niewidka...

Miałam zamiar zrobić jakiś żart, któremuś z moich przyjaciół. Był tylko jeden problem... Nie wiem gdzie niektórzy z nich są. Nagle przypomniało mi się, że chłopacy mają coś takiego jak Mapa Huncwotów. Nikt mi o niej nie powiedział... sama to odkryłam, kiedy James i Syriusz pewnej nocy siedzieli w pokoju wspólnym i coś robili z tą mapą.

Wyciągnęłam różdżkę i przyłożyłam jej koniec do pergaminu.

— „Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego."

Rozwinęłam mapę i przyjrzałam się jej. Pierwszych zobaczyłam Remusa i Marlenę w... w łazience prefektów?! Co oni tam robią? Przecież Lupin i Mar mówili, zę idą się pouczyć zielarstwa, a tu taka niespodzianka... pewnie zamiast zielarstwa uczą się nowych technik wchodzenia sobie do gardeł.

Postanowiłam, że nie zrobię im psikusa, nie będę przerywała im w tego sposobu edukacji... Natomiast kolejne osoby jakie wyhaczyłam byli Lily, Severus i James w bibliotece. Trochę szkoda mi jest okularnika, ponieważ stara się pokazać rudowłosej, że się mu podoba, a ona zawsze daje mu kosza...

Kiedy już znalazłam się na miejscu postanowiłam podokuczać Snape'owi... Trochę go ciągnęłam za jego czarne, tłuste włosy... Przeszkadzałam w pisaniu, mieszałam mu kartki, które leżały na stoliku. Oczywiście wszytko to czyniłam w momentach kiedy Lils nie patrzyła, bo pomyślała by sobie, że to Potter i jeszcze bardziej by się na niego wkurzyła, czego ja nie chciałabym, bo uważam, że powinna dać mu szansę...

Gdy już znudziło mi się dokuczanie Smarkerusowi poszłam do toalety.

W drodze z łazienki zauważyłam Syriusza i Dorcas śmiejących się w najlepsze. Lekko się zasmuciłam... Mała cząsteczka mnie nadal chciała być z Dominic'em, śmiać się i wygłupiać z nim tak jak Black i Meadows teraz. Jednakże wiem, że nie będziemy już razem, przecież nie chcę mu niszczyć szczęścia jakie dzieli ze swoją nową dziewczyną...

Przez smutek, który mnie ogarnął straciłam humor na cokolwiek... Odniosłam „pożyczone" rzeczy do dormitorium huncwotów, na szczęście nie było tam jeszcze Petera. A następnie wróciłam do swojego pokoju.

 A następnie wróciłam do swojego pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
my story with marauders || syriusz black [WOLNO PISANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz