Trolololol, lol.

388 37 31
                                    

( nie mam nic do nich)

PER.TOMURA

Mam w ręku koszyczek, a w tym koszyczku woreczek, w w tym woreczku frytki, burgery, kurczaki i cola z KFC! Smacznego dla mnie! Usiadłem na ławce w parku. Otworzyłem woreczek i od razu wyczółem ten cudowny zapach. Mmmm.... Chwile potem podbiegł jakiś pies.

- Nawet nie myśl, że się podzielę!- powiedziałem. Lekko opóścił głowę i położył się.- nie, e.- popatrzył na mnie głebokimi oczami. Dałem mu kawałek kurczaka.- smacznego...jakby cię tu nazwać?

- Wof!!

- Tak też myślę, że pasuje ci imię Kaszal...- ( wymyślone z kolegą) zabrałem się za swoją połowę. Kiedy zjadłem popatrzyłem na niego.- Jak myślisz, młody się ucieszy gdy dam ciebie jemu? Jako prezent?

- Wof!- Podskoczył i zamerdał ogonkiem. Slodziak...

PER.DEKU

Ugh...boli mnie głowa... To pewnie przez tego całego Katsukiego.... Hmm? Spojrzałem na poduszkę, oplamiona krWIĄ?! Wstałem i pobiegłem na dół.

- Ojcze MAM PODUSZKĘ W KRWI!!!!

- Wiem, chłopcze. Przestań krzyczeć...- Czemu jest taki spokojny?

- PRZECIEŻ JA SIĘ WYKRWAWIĘ!

- Pomyłka..już się wykrwawiłeś..- upadłem na ziemię i zacząłem szlochać.

- Na.....na....naprawdę...? Nie.....dlaczego ja?...

- przecież żartuję...

- MEEEEEEEEEEEEEEŁEEEEEEEEEE!!!!!!!!!! Apsik!- o kichnąłem. Nie wiedziałem, że umiem...

- Ty to nawet zapomnisz umrzeć kiedy zginiesz...wstawaj i idź sprzątaj coś zostawił.- no wstałem i popatrzyłem na ojca wzrokiem,,nie......o nie....,, zwężyłem oczy. I poszedłem. Mam po dziórki w nosie rozkazów. Usiadłem przy komputerze i zacząłem grać w najpopularniejszą grę na świecie,,Minecraft,,( nie gram w to i nie lubię) hmm...pierwsze to ściąć drewno i zrobić craftig table( jak to się piszę?). Nagle usłyszałem kroki. Pobiegłem po okrwawioną poduszkę i wywaliłem za okno. Dotknąłem mojej głowy. Mokra. Czemu? Popatrzyłem na rękę, którą wcześniej położyłem na głowie. Krew....czerwona...krEW?!!?!! Pobiegłem do kibla. Patrzę w lustro i jestem w krwi... Myję głowę i się. Wychodzę z kibla. Czysty i umyty. Ahhh....jak miło.... Ktoś otwiera drzwi.

- Hej Deku, to ja! Mam prezent dla cb.- stryjek? Co? Jaki prezent?

- Pokarz!- krzyknąłem. Zza pleców wyjął psa... Takiego małego golden retriwera..- Awww....jaki kawaii...nazwę go persival..

- Wybacz, ale on ma na imię Kaszal. To ja wymyśliłem. Pies twój, ale imię ode mnie.- KASZAL?!

- jasne....ale gówniane imię...Piesek jest taki Kawaii!!!! A ty nazwałeś go Kaszal.........- szkoda słów.

- Idealne! Nie karm, bo dostał kawałek kurczaka z KFC.- poważnie dał mi jeszcze torebkę. Wyciągam karteczkę, a na niej pisze,, przestań grać w minecrafta i zgraj sobie lol-a,,

- Co to lol?- nie zdążyłem, bo wyszedł. Zostałem ja, Kaszal i lol. O i minecraft. Wklikałem w net lol. Wyskoczyło mi League of Legends. Obejrzałem zwiastun- Wow!!!! To lepsze niż minecraft!!!! Zakładam konto!!!!!

- wof...

- No co? A, no tak głodny..Chcesz kotleta?

- Wof!!!!!- zaczął mnie lizać. Słodki. Teraz zauważyłem, że ma jedno ucho oklapnięte. Sweet!

Po nakarmieniu Kaszala, ale dupna nazwa... Zgrałem se lola i popatrzyłem.

=e- mail:

= nazwa-

Villain Deku BNHA-Memories and TomuraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz