Jakby coś pozmieniać, to co?

236 16 52
                                    

•••••••••••••••7006 słów•••••••••••

To jest taki jakby EPILOG. hihi...ale zobaczymy, bo może coś się zmieni...

  ( błagam! Zróbmy tak, że Tytanic dopiero wychodzi w kinach, ok?! Błagam!)  

Wiele dni potem.... WIELE...

PER. BAKUGO

Która godzina? 00:34.....czemu tak późno? Jestem taki zmęczony......Komputer wali po oczach, ale nie wygaszę. Jestem zbyt znużony...Wstałem ostatni raz i poszedłem do kuchni po bułkę z chlebem. Wracając prawie się wywaliłem......o co chodzi? Przecież dziś wypiłem trzy energetyki....Położyłem się i zanim się obejrzałem zasnąłem...

Drrrrrrrrrrdrrrrrr

Znowu ten upierdliwy dzwonek.....Wychodzę spod kołdry. Czemu czuję się trochę cięższy? Jakbym z przodu nosił plecak, a nie z tyłu....Prostuję się, robię skłony i przecieram oczy. Krótka rozgrzewka na ranek nigdy nie szkodzi. Tyle, że dziś czuję się całkiem inaczej......Gdy wkładałem spodnie, były za duże.....schudłem? Podchodzę do lustra.........

- AAAAAAAAAAaaaaaaaaaa!!!!!!! Co to DO CHOLERY JEST?!- przyglądam się sobie. Mam trochę dłuższe włosy, większy biust. Co dziwne bo przecież jestem chłopakiem..... I nice ass... Jeszcze się przyglądam i dochodzę do wniosku.......- JESTEM OBOJNIAKIEM!!!- załamka! Czemu? Ale zaraz zaraz jednak nie jestem obojniakiem......- JESTEM DZIEWCZYNĄ!!!.........ugh.........Ale ładny jestem.....w tym przypadku ładna....Co nie zmienia faktu, że za godzinę mam lekcje....Jak się ubrać? Przecież nie ubiorę na siebie tego co zwykle, bo za duże.....

Idę do pokoju matki. Naszczęście ona jest już w pracy. Patrzę i przeszukuję szafę. Mimo, że narazie....oby nie na zawsze....jestem dziewczyną, muszę ubrać coś czego normalnie nigdy bym nie ubrał......KRÓTKIE SPODENKI!....i łańcuszek na boku.....ugh.... Jeszcze 20 minut temu leżałem na ziemi i płakałem. Próbowałem wykminić czemu ja? Ale skończyło się na tym, iż uznałem, że powinno przejść za jeden dzień. Oooo!! W ogóle moja mama ma w szafie koszulkę ze wzorem takim jak mam na ubraniu bohatera. Biere ją i wkładam w połowie do spodni. Reszta wisi na spodenkach. Podchodzę do lustra. Mam chwilę załamania i depresji. Czemu? Nigdy bym nie ubrał!!! Za co? No i się pozbierałem w końcu. Wychodzę z domu i zamykam drzwi na klucz.

Idę spokojnie. Moment, narazie jestem dziewczyną, nie? A dziewczyny nie mówią coś w stylu ,,ja byłam,, znaczy rodzaju żeńskiego? No chyba tak.........W myślach będę mówił jak chłopak, a na głos jak dziewczyna. Coś czuję, że to się źle skończy... Mam złe przeczucie. 

Stoję przed bramą. Boję się....że mnie rozpoznają. I wyśmieją.......ale jeżeli to zrobią to nie daruję im! Uduszę i zakopię głęboko pod ziemią! To co? Trzeba tam wejść.....Tak w ogóle to niezła ze mnie laska....jak na to, że jestem chłopakiem. Potem pomyślę co sprawiło, że wyglądam jak wyglądam. Mam naprawdę duży biust..........uciążliwe....Nie wiem jak dziewczyny znoszą coś takiego?! Bolą mnie plecy.....w życiu chyba jeszcze tyle nie nażekałem....cholera! Powoli wchodzę sobie po schodach i wchodzę na korytarz. Patrzę w telefon. Kirishima dzwonił, dwadzieścia razy......wywalę go z kontaktów. Nagle jakiś cień zasłania mi drogę.

- Hej, piękna. Jesteś tu nowa? ;3- Kaminari, czemu takie pytanie?

- Zejdź mi z drogi.. Nie widzisz, że idę?- powiedziałem możliwie nie moim normalnym głosem. Wyszedł słodki, ale zadziorny.

- Ale ostra! Wyluzuj złotko...- nie wytrzymam! Zara go za okno wywalę!!!!!

- To co?- zapytałem.

Villain Deku BNHA-Memories and TomuraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz