Dzień debilizmu...

709 46 62
                                    

W TAMTYM ROZDZIALE NIE DAŁAM RYSUNKU, WIĘC TUTAJ DAM. MÓJ PHOTOSHOP W SAIU!

........................WITAMY W CZARNOBYLU.................

TO ZAPRASZAM DO CZYTANIA CZĘŚCI, GDZIE TWÓJ MÓZG SPALI SIĘ Z NADMIARU GŁUPOTY KAMINARIEGO:}

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

TO ZAPRASZAM DO CZYTANIA CZĘŚCI, GDZIE TWÓJ MÓZG SPALI SIĘ Z NADMIARU GŁUPOTY KAMINARIEGO:}

EMMM... I TAK BY THE WAY... TO NAJDŁUŻSZY ROZDZIAŁ ZE WSZYSTKICH, A TAK NAPRAWDĘ JEST O NICZYM... MA 6314 SŁOWA.


PER KAMINARI

No jestem w klasie nie? Patrze na Katsukiego, te rany. Ughh... Chyba jednak wolę nie patrzeć. Dalej z nich wycieka krew. A jak myślę o krwii to...to... Przyłożyłem dłoń do ust, tak by nie zwymiotować. Szybko odpędziłem złe myśli. Postanowiłem się skupić na swoim zeszycie. Minęło dwanaście minut, ja dalej wpatrywałem się w pusty zeszyt. Był taki...ciekawy... przyciągał mnie...miał w sobie to coś...czego nie umiem opisać. Usłyszałem jak pan Aizawa skrobie coś na tablicy. Zerknąłem. ,, Kaminari przestań wpatrywać się w pusty zeszyt. To jest CREEPY..." tak tam było napisane. Jak to creepy? Podniosłem rękę.

- Tak?- zapytał wychowawca.

- Moim zdaniem, to bardzo ciekawe. Myślę, że każdy powinien tego spróbować.- odpowiedziałem. Wszyscy się popatrzyli na mnie jak na idiotę. Zaśmiali się drwiąco i lekcja toczyła się dalej. Znowu zwróciłem wzrok na zeszyt. Słyszałem, wołał mnie. ,, Kaminari! Patrz na mnie! Odkryj moją tajemnicę!" Wpatrywałem się w sam środek. Czekalem, aż coś się stanie. Może jeśli będę wystarczająco długo patrzył, to poznam sekret tego zeszytu. Te kartki skrywają w sobie niesamowitą wiedzę. Te wyraziste linie łączą ze sobą sekrety. Ten margines uzmysławia historię. To jest takie ciekawe, takie inspirujące, takie tajemnicze! Muszę odkryć sekret tego zeszytu! 

Minęło kolejne dziesięć minut, a ja jak zaczarowany wlepiałem swój wzrok w ten idealny zeszyt. Znowu usłyszałem szuranie kredy. Z wysiłkiem odwróciłem wzrok, nie chciałem rozstawać się z widokiem tajemniczych pustych kartek. Pan Aizawa był rozdrażniony.,, Przestań patrzeć na ten głupi zeszyt!! Jesteś przerażający!!" serio? Ta tablica mu tylko po to, żeby mnie ochżaniać?

- Przestanę jeśli każdy popatrzy. Te puste kartki skrywają w sobie zagadkę jakich mało. Jeśli tego nie zrobicie, będę sam się wpatrywał przez resztę lekcji.- odparłem z entuzjazmem. Umiem knuć złe rzeczy...hehe... Jestem podły.

- Czy ty masz jeszcze coś w tym swoim mózgu? A nie, przepraszam, ty nie masz mózgu!- Musiał się włączyć Katsuki? On zawsze jest na nie. Nie lubię tego. 

No i spojrzałem na nauczyciela i co widzę? Stoi przy mnie i wpatruje się w mój zeszyt. Też tak zrobiłem. Teraz oboje podążaliśmy wzrokiem po magicznych liniach, wspinaliśmy się po marginesach i szliśmy wzdłóż zagięć. Ta podróż dopiero się zaczynała. Pan Aizawa miał taką minę jak ja. Chciał wiedzieć co skrywają te puste strony. Chciał odkryć tajemnicę ukrytą pod zagięciami.

Villain Deku BNHA-Memories and TomuraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz