KOMEDIA!! UWAGA, UWAGA, SĄ KOMIXY! RYSOWANE DO ROZDZIAŁÓW! Chłopak, nie bohater. Przez pewien incydent zapomniał o wszystkim, nawet o swojej mocy. A ktoś spróbował to wykorzystać...NO TO TAKI WSTĘPNY OPIS! ZAPRASZAM DO CZYTANIA. KTO SZUKA VILLAIN DE...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Co to jest?!?! Już tyle gwiazdków?! I tyle komentarzy?!?! Jestem pod wrażeniem, że ktoś to wgl. czyta... No i chciałabym coś powiedzieć wszystkim moim czytelnikom, jak i tym, którzy już nie czytają... Ale nie wskażę kto, bo nie mam pojęcia.
Także no... Pierwsza sprawa! Od tej pory książka ta będzie zbliżała eię już ku końcowi. Będzie jeszcze co najwyżej siedem\ sześć rozdziałów i koniec. Bardzo bym chciała zaprosić wszystkich co sobie odpuścili poprzednie części, bo będzie się działo.
Druga sprawa! To taka ciekawostka. Cała ta książka sprowadzi się do jednej rzeczy, której na pewno nikt z was się nie wpodziewa! Wgl. cała ta książka powstała na zamyśle sceny końcowej!
Trzecia sprawa! I w dodatku najważniejsza!!! NIE MA TEJ SPRAWY! I wszyscy szczęśliwi!
No to teraz pare pytanek do was... Muszę..serio! I chciałabym, żebyście odpowiedzieli...
» Czy domyślasz się końcówki? Jeśli tak to jak myślisz co to będzie?
» Co by było gdybym zaczęła pisać kolejną książkę o bnha? Ale innej fabuły i wgl. wieku.. Trochę poważniejszą, ale na podstawie tej, winc dalej byłoby śmiesznie.
» Kto przeczytał wszystkie te rozdziały? Bez opuszczania żadnego? Przyda mi się ta informacja!
» Wiem, że te pytania są do dupy... Umarłeś czytając? Kiedy pogrzeb?
» Chcecie żebym szybciej pisała te rozdziały?............... W sumie sama se nie odpowiem, bo jest to niewykonalne...
Kurde jak na egzaminie...
I chciałabaym podziękować pewnej osobie:ScentedFreckles : bo dała mi pomysł na pewny rozdział, ale nie ten końcowy, choć jest z nim związany... Przepraszam jeśli pokręciłam twoją nazwę, ale tak pamiętam.
I jeszcze podzielę się z wami moimi rozmyślaniami! Ostatnio oglądałam se program dokumentalny o kosmitach, czy cóś takiego. Znaczy nie ja tylko rodzinka, ja podsłuchałam i doszłam do pewnego wniosku!
Gdy spuszczamy wodę w kiblu i wszystko co spuszczamy znika.
Ja: To sprawka kosmitów!
Albo na fizyce.
Nauczyciel: To teraz wytłumacz mi co to jest trzecia zasada dynamiki Newtona!
Ja: Psze pani.. Lepiej nie wnikać w takie rzeczy, bo to kosmici wymyślili i sprowadzi pani inwazję...
Oczywiście to tylko w mojej głowie. Wgl. Kto wierzy w ufoki? Ja nie...
I moja druga kmina. Czytam se różne opowiadania i się zastanawiałam nad jednym. Te wszystkie postacie w nocy schodzą po schodach bezszelestnie. Nie słychać ich jak chodzą po podłodze... A ja kurde jak próbuję zejść bezszelestnie po schodach, to się nie da! Bo..bo..bo ja mam taki problem.. Że jak schodzę po tych schodach, to nie tylko one zagłuszają ciszę. Gdy schodzę i nie śmie skrzypnąć żaden schodek, to jestem szczęśliwa, ale potem mina mi schodzi, bo kurna wszystko w moim ciele pstryka! Stawiam stopę.., pstrykają palce. Kładę rękę.., pstrkają palce albo bark..... Nie wim jak to w książkach robią...
