z miłości czasem
chciałoby się umrzeć
jakie to nieracjonalne
po co umierać dla kogoś
kto nas nie kocha
po co w ogóle
nim umysł zatruwać
język strzępić
gdy nas nie słucha
kiedy nie przytuli
nie obejmie
razem z kawą poranną
uśmiechem nie przywita
a wieczorem nie usiądzie
z lampką czerwonego wina
gdy nie możemy niby przypadkiem
musnąć ustami ukochanej szyi
zwierzyć się z niepokojów
dzień swój opowiedzieć
albo sen streścić i
właśnie wtedy
pragniemy umrzeć
z miłości... racjonalnie