Thalia
Kiedy Piper i jakaś dziewczyna zaszczyciły nas swoją obecnością ,zaczęliśmy naradę. Gadaliśmy ,gadaliśmy i nagle BUM! Przed nami stał w połowie posąg ,w połowie mężczyzna.
-Czego?- warknęłam. Nie lubię kiedy mi się przeszkadza.
-NIE TAKIM TONEM DZIEWCZYNO!- wrzasnął. Bogowie. Jason odchrząknął.
-Terminusie ,przybywamy w pokoju...- dlaczego mój brat zawsze zna wszystkich? On jest młodszy...
-Nie przyjmuj się. To rzymski bóg. Spotkałam go już raz. Tragedia.- szepnęła mi do ucha Piper. Przebiegłam wzrokiem po wszystkich. Harry i Ron mieli szeroko otwarte oczy ,natomiast ta dziewczyna... O bogowie. Jak zobaczyłam jej minę ,to musiałam użyć całej mojej siły wewnętrznej ,żeby się nie roześmiać. Terminus i mój brat kłócili się dalej.
-JAKBYŚCIE NIE WIEDZIELI TO WŁAŚNIE MINĘLIŚCIE GRANICĘ WŁOCH I NAWET NIE MYŚLCIE ,ŻE WAS PRZEPUSZCZĘ DALEJ!- krzyczał bóg. I do akcji wkroczył Nico.
-Mi dispiace per i miei compagni, ma forse parleremo del prezzo?- co. On umie mówić po włosku i nic nie powiedział.
-quale prezzo?! Dove puoi parlare italiano!? Chi sei?!- nic nie rozumiałam. Nikt nic nie rozumiał.
-Mi chiamo Nico di Angelo, sono figlio di Ade. Sono nato in Italia a Venezia. A che prezzo ci lascerai andare? Cosa dovremmo darti?- dobra. Nico najwyraźniej się przedstawiał. On pochodzi z Wenecji?
-Se sei ragazzo italiano, non posso negare l'accesso al tuo paese. Tuttavia, se i tuoi colleghi distruggono qualcosa, ti distruggerò. Capito?
-Certo. Grazie mille per la grazia.- po tych słowach bóg znikł ,a Nico odwrócił się do nas z bladym uśmiechem na twarzy.
-Możemy przekroczyć granice.
-Skąd umiesz po włosku?
-Czy ty jestem włochem?
-Co on ci powiedział?
-O czym z nim gadałeś
-Kto to był?
-Nie wasza sprawa. A teraz łaskawie zamknijcie się i ruszajmy naprzód ,skoro mamy pozwolenie. Acha i postarajcie się niczego nie zniszczyć. Odpowiadam za was. I drugi raz nie będę pertraktować z tym bogiem.Teraz taki maraton o Nicku ❤️
CZYTASZ
H E R O E S ✔️
Fiksi Penggemarpercy jackson i harry potter znów ratują świat, tylko tym razem muszą najpierw połączyć swoje dwa kawałki rzeczywistości i wspólnie stanąć do walki.