Bal zbliżał się wielkimi krokami.
Można było wyczuć już tę atmosferę w szkole.
Plakaty były wszędzie powywieszane,
niektórzy pracowali nad ozdobami do sali,
dziewczyny ekscytowały się, jakie sukienki ubiorą.
Jednak, wiedziałem, że w tłumie tych wszystkich osób i tak patrzyłbym na ciebie.
Na najpiękniejszą osobę, która by się znalazła na sali.
Widziałem, że także nie mogłaś się doczekać tego wydarzenia.
Cieszyłaś się, że będziesz mieć takiego wspaniałego partnera, jakim jest Olivier.
Inni także wybrali sobie towarzyszy na ten wspaniały dzień.
Ashton idzie z Elizabeth.
Calum z Ashley.
Nawet Michael znalazł sobie partnerkę.
Wybiera się z Alice.
A ja idę sam, ponieważ ty już masz osobę towarzyszącą.
Mógłbym zaprosić inną dziewczynę, ale czułbym się z tym źle.
Bo tylko ty możesz tańczyć przy moim boku,
nie chcę nikogo innego.
Oh, Melody...
Będziesz olśniewała wszystkich na tym balu,
a ja będę szczęśliwy, wiedząc, że świetnie się bawisz.
Wraz z Olivierem...