24.

199 11 1
                                    

Podeszłaś dzisiaj do mnie.

Zrobiłaś to z własnej woli.

Na twojej twarzy jak zwykle widniał szeroki uśmiech.

Wyglądałaś o wiele lepiej niż przy wczorajszym wypadku.

Gdy stanęłaś przede mną, musiałaś podnieść głowę do góry, aby spojrzeć mi w oczy.

,,Chciałam ci podziękować" - powiedziałaś - ,,Gdyby nie ty, to zapewne bym skończyła w ciężkim stanie w szpitalu, a nawet moi rodzice mogliby szykować mój pogrzeb".

Nie mogłem słuchać o śmierci, więc chciałem ci przerwać, ale nie dałaś mi nawet dojść do głosu.

Wyciągnęłaś zza pleców pluszaka, który do łapek miał przyszyte czerwone serce.

,,Może nie jest to odpowiedni prezent dla chłopaka, ale nie miałam pomysłu" - uśmiechnęłaś się do mnie i wyciągnęłaś ręce, w których trzymałaś prezent.

,,To bardzo miłe z twojej strony, ale sądzę, że każdy by tak postąpił" - odpowiedziałem, odbierając od ciebie pluszaka.

,,W pomieszczeniu znajdowała się połowa szkoły, a tylko kilka osób zareagowało, Luke."

Luke...

Zwróciłaś się do mnie moim imieniem, a przez to moje serce zaczęło bić w nienormalnym tempie.

,,Wiem, że miś to nie jest najlepszy prezent," - kontynuowałaś - ,,więc chciałabym cię zaprosić w jakieś miejsce."

,,Chyba zamieniliśmy się rolami" - zaśmiałem się. - ,,To ja powinienem cię gdzieś zaprosić."

,,Chcę ci się jakiś odwdzięczyć za uratowanie mi życia."

,,Nie musisz, Melody"

,,Ale chcę."

,,Dobrze, przyjadę po ciebie o piątej."

Nic więcej nie odpowiedziałaś.

Uśmiechnęłaś się szeroko i objęłaś mnie rękoma w pasie.

Nie spodziewałem się takiego ruchu i moje całe ciało nagle zesztywniało,

ale po chwili objąłem cię i wtuliłem się w twoje miękkie włosy.

Później odsunęłaś się ode mnie i powiedziałaś, abym dał ci swój telefon,

abyś mogła zapisać swój numer.

Ja zrobiłem to samo na twojej komórce, pisząc mój numer.

Dodałaś, że napiszesz do mnie z informacją, gdzie mieszkasz.

I odeszłaś. 

Dzisiejszy dzień powinienem wpisać do kalendarza, jako - ,,jeden z najwspanialszych dni w moim życiu".

Ponieważ:

Rozmawiałaś ze mną,

uśmiechałaś się do mnie,

mogłem się dowiedzieć jak to jest trzymać swój cały świat w ramionach,

dowiedziałem się jak miękkie są twoje włosy

i jak pięknie pachną.

Dostałem twój numer,

a także będziemy się widzieć poza szkołą.

Zdecydowanie był to wspaniały dzień i jeszcze się nie skończył.

Kochaj || Luke Hemmings ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz