Nie mogłem uwierzyć w moje szczęście.
Nie mogłem uwierzyć w to, że stałaś przede mną w pięknej, pudrowo-różowej sukience.
Nie mogłem uwierzyć, że tańczyliśmy razem w świetle księżyca,
stykając się klatkami piersiowymi.
Nie mogłem uwierzyć, że uśmiechałaś się do mnie,
że rozmawiałaś ze mną,
że śmiałaś się z moich żartów,
że gładziłaś kciukiem mój policzek,
że mogłem wpatrywać się w twoje śliczne oczy tak długo, jak tylko chcę.
Moja niewiara jest całkowicie uzasadniona,
ponieważ, gdy miałem cię pocałować po raz pierwszy...
...obudziłem się.
Tak, Melody.
To wszystko mi się śniło,
a przez to mój weekend stał się jeszcze gorszy niż dotychczas był.
Do tego wciąż nie wiem jak to jest móc cię całować...