sleepless night & inspiration

2.4K 376 23
                                    

- Chris?! Minho?! Jesteście?! - wykrzyknął Changbin wchodząc do studia. Nie słysząc odpowiedzi zapalił światło tylko po to aby zobaczyć swoich przyjaciół skulonych na małej skórzanej kanapie. Uśmiechnął się pod nosem wchodząc do pomieszczenia i następnie przykrywając ich kocem. Przed oczami mignął mu Jisung lecz zanim zdążył wyciągnąć do niego dłoń futrzak był już koło Felixa ocierając się o jego nogę. Fioletowowłosy podniósł kota na ręce głaszcząc go za uchem na co zwierzę głośno zamruczało.

- Chodźmy na górę. - mruknął Changbin gasząc światło i kierując się po schodach do swojego małego mieszkanka.

- Jak się wabi? - spytał młodszy wyraźnie zafascynowany puchatą kulką która wygodnie ułożyła się na jego kolanach jak tylko usiadł na kanapie.

- Jisung. - rzucił czarnowłosy wyciągając z szafki kubki na herbatę.

- To twój kot?

- Nie, Minho znalazł go jakiś czas temu na ulicy. - mruknął starszy stawiając kubki na małym stoliku kawowym.

- To twoje mieszkanie? - Felix rozejrzał się po małym salonie. Oprócz tego, że mieszkanie było o wiele mniejsze niż dom rodzinny Changbina to niczym się tak naprawdę nie różniło, całe wnętrze było bogato wyposażone dając poczucie luksusu. Seo w odpowiedzi jedynie kiwnął głową siadając obok fioletowowłosego głaskając przy tym kota rozłożonego na jego kolanach.

- Nie jesteś zmęczony? - odezwał się czarnowłosy wyraźnie widząc jak Felix usilnie stara się nie zasnąć.

- Troszeczkę. - odpowiedział młodszy ziewając. Chwile później oparł się głową o ramię Changbina przymykając powieki.

- Hej nie śpij tutaj. - szepnął starszy szturchając lekko fioletowowłosego na co ten wydał z siebie cichy pomruk następnie kręcąc się troszkę aby znaleźć wygodną pozycje do spania. Seo pokręcił głową uśmiechając się przy tym jak dziecko. Wstał z kanapy uważając aby nie obudzić śpiącego chłopaka, wziął go na ręce i jak najciszej podreptał do swojego pokoju aby po krótkiej walce z przeklętą pościelą ułożyć Felixa wygodnie w łóżku i przykryć go kołdrą. Jisung który zeskoczył wcześniej z kolan Lee przybiegł do sypialni od razu wskakując na materac i zwijając się w kłębek obok śpiącego chłopaka. Changbin uśmiechnął się na ten widok i cichym krokiem udał się na dół do swojej pracowni po drodze robiąc jeszcze sobie kubek kawy. Miał w głowie od jakiegoś czasu projekt za który nie mógł się wcześniej zabrać z powodu pracy i ciągłych wyjazdów, Changbin już nie mógł się doczekać aby pokazać skończone dzieło Felixowi. W końcu to on był jego inspiracją. Podczas projektowania tatuaży czy też zwykłego rysowania Changbin zatracał się w  danym rysunku czy projekcie. Szlifował każdy szczegół, szkicował tak długo, aż w końcu był zadowolony. Nic dziwnego więc, że gdy przelał swoją wizje na papier okazało się, że już świta, a blade promienie słońca wpadają przez okno do jego pracowni delikatnie muskając jego zmęczoną twarz. Ciemnowłosy westchnął cicho zadowolony ze swojej pracy pozwalając sobie w końcu na chwilę odpoczynku.

Midnight Train ; Changlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz