mystery solved & movie night

2.3K 339 29
                                    

- Więc dowiemy się w końcu jak trafiliście do szpitala? - zapytała Minji przekrzywiając głowę na bok, po jej lewej stronie siedział Felix posyłający starszym karcące spojrzenie, a po drugiej Minho krzyżujący ręce na klatce piersiowej.

- No przecież nic nam nie jest. - jęknął Chan siląc się na szczęnięce oczka.

- Chanie kochanie, przestań się wydurniać z łaski swojej i zacznij odpowiadać na pytania. - wycedził przez zęby Minho posyłając swojemu chłopakowi sztuczny uśmiech.

- No dobra ścigaliśmy się i wpadliśmy w poślizg! Zadowoleni?!

- Chan, kretynie. - mruknął Changbin uderzając się z otwartej ręki w czoło. - Po co im to mówisz.

W całym pokoju zapadła cisza która zdawała się trwać w nieskończoność.

- No nie, nie wierze w to! Trzymajcie mnie, bo zaraz sam ich poślę do szpitala! - wykrzyknął Minho rzucając w tatuażystów tym co miał pod ręką. Na szczęście były to tylko długopisy, w przeciwnym wypadku mogłoby się to źle dla nich skończyć.

- Ja... - zaczął Felix kręcąc głową z niedowierzaniem. - Muszę się napić. - mruknął wpatrując się w brązowa powierzchnię stołu. Minji jedynie westchneła klepiąc fioletowowłosego po plecach.

- Nie mam do was słów.

Po wyznaczeniu adekwatnej kary do głupich wyczynów obu tatuażystów, która polegała na posprzątaniu całego domu i ugotowaniu obiadu Minji pożegnała się z resztą i wróciła do domu. W tym czasie Minho obrał sobie cel uprzykrzania życia swojemu chłopakowi bałaganiąc gdy tylko starszy posprzątał. Felix siedział na kanapie zawzięcie rysując profil ciemnowłosego krzatającego się w kuchni i gdy tylko skończył swoją prace ruszył na pomoc Changbinowi, który zdawał się nie radzić sobie z gotowaniem.

- Pomóc ci? - mruknął przytulając się do pleców starszego przy okazji zaglądając mu przez ramię. Seo wydał z siebie pomruk zadowolenia gdy ręce młodszego oplotły go w pasie i kiwnął lekko głową w odpowiedzi na jego pytanie. - Pokrój warzywa, a ja zajmę się resztą.

Changbin niechętnie ruszył się ze swojego dotychczasowego miejsca od czasu do czasu przyglądając się poczynaniom młodszego. Felix nucił pod nosem piosenkę która akurat leciała w radiu zupełnie pochłonięty przygotowaniem jedzenia. Changbin mógłby patrzeć na niego godzinami zwłaszcza gdy fioletowowłosy był skupiony wyglądał nadzwyczaj uroczo, Seo naprawdę musiał się powstrzymać aby nie podejść i pocałować chłopaka.

- Pasują do siebie. - mruknął Minho przyglądając się gotującej dwójce.

- Nie mogę się z tobą nie zgodzić.

- Wracaj do sprzątania, Chris.

- Czemu Changbin ma pomoc, a ja nie? - jeknął Bang posyłając swojemu chłopakowi szczenięce oczka. Brunet wywrócił oczami kręcąc przy tym głową po mimo tego zaczął sprzatać porozrzucane na podłodze ubrania.

- Kocham Cię! - wykrzyknął srebrnowłosy całując Minho w policzek zanim zniknął w kolejnym pokoju.

- Tak, tak... Ja ciebie też głupku.

Godzinę później cała czwórka siedziała przy stole. Na szczęście dla tatuażystów Felix i Minho zapomnieli, że powinni być źli, zamiast tego wszyscy wygłupiali się. Potem przenieśli się do salonu aby obejrzeć film. Minho i Chan w połowie seansu stracili kompletnie zainteresowanie ekranem i niepostrzeżenie ulotnili się do pokoju starszego. Właściwie to nie do końca tak niepostrzeżenie, bo Changbin wszystko widział ale to tylko dlatego, że zamiast skupiać się na filmie cały czas przyglądał się usypiającemu Felixowi, który co jakiś czas podnosił głowę mrugając przy tym kilkukrotnie. Seo obserwował go z szerokim uśmiechem na twarzy od czasu do czasu odgarniając niesforne kosmyki wpadające mu do oczu. Gdy na ekranie pokazały się napisy końcowe ciemnowłosy ziewnął naatepnie wstał z kanapy i wziął Felixa na ręce aby zanieść go do łóżka. Młodszy przyczepił się do niego niczym koala, mały uśmiech na jego twarzy.

Midnight Train ; Changlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz