We współczesnym świecie nie każdy ma jakąś indywidualność i właśnie takie osoby mają najtrudniej. To nie znaczy, jednak że nie mogą sobie w nim poradzić.
Chodzącym dowodem jest tutaj Kanon - zwykła dziewczyna, która nie miała szczęścia i los nie pod...
Współcześnie, większość populacji ma jakąś moc, indywidualność, która czyni ich w jakimś stopniu silniejszymi. Życie w takim świecie wydaje się super, jednak nie wszystko jest takie kolorowe, jak wygląda na pierwszy rzut oka.
Odkąd u ludzi zaczęły występować quirk, nie długo trzeba było czekać, aż trafiły się osoby, którym używanie ich do dobrych celów wydawało się nudne. Zaczęto organizować ogromne napady na banki, zamachy, ataki terrorystyczne. Policja miała coraz więcej do roboty, aż w końcu pojawił się pomysł, aby stworzyć specjalistyczną grupę bohaterów, mającą zapobiegać takim wyskokom. W niedługim czasie wybudowano, a następnie otwarto szkoły o kierunku nazwanym „bohaterstwem". Wszyscy, których indywidualności były naprawdę silne i którzy czuli się w stanie walczyć ze złem, natychmiast rozpoczęli tam swoją naukę.
Po tym, jak bohaterowie zaczęli działać, odsetek przestępczości zaczął drastycznie maleć. Od tego czasu na ulicach widzi się już o wiele mniej złoczyńców, kradzieże i napaście niemal całkiem ustąpiły. Tylko czasem zdarzy się jakiś dureń, który myśli, że da sobie radę z wyszkolonymi do takich zadań fachowcami.
Osoby, które jednak nie mają tego szczęścia co inni, bo los nie obdarował ich nawet najbardziej bezużyteczną mocą, mogą czuć się bezpieczniej. Niestety, ale ich bezpieczeństwo od czasu pojawienia się u ludzi indywidualności, zależy w dziewięćdziesięciu procentach od bohaterów. W starciu z człowiekiem, który posiada quirk, nie mają co liczyć na zwycięstwo (a przynajmniej tak wszyscy uważają). Mogą jedynie uciekać i wołać kogoś o pomoc. Są na samym dole w hierarchii ludności bez możliwości wybicia się wyżej.
Co, jednak by było, gdyby znalazła się osoba bez zdolności, będąca w stanie obronić się przed lepszym od niej napastnikiem? Zapewne ludzie uznaliby to za zwykłą plotkę i zignorowali.
Ale...
Ale, jakby ktoś tego nie zignorował? To co by się stało?
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
WoW! Kolejne ff w moim wykonaniu 😃. Tym razem z mojego ukochanego BNHA 😍😍.
No, a tu kilka ogłoszeń xD.
Chciałabym podziękować _Lokisa_ za pomoc przy tym opku (sprawy techniczne 😛). Możecie do niej zajrzeć w wolnej chwili 😊.
Poza tym zachęcam do zajrzenia na kanał mojej przyjaciółki FONZFER. Robi tam np. amv z różnych anime, które są naprawdę świetnie, więc polecam, abyście zajrzeli, zostawili like i komentarz, a może nawet suba 😏. Link zostawiam w komentarzu 😉.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
1. Nie mam :|
2. Więzień labiryntu. Ogólnie sam film jest dobrze nakręcony i wgl, ale ja czytałam pierwsze książkę i widząc jaka jest różnica pomiędzy tymi wersjami to aż mną trzęsło. Tragedia jak dla mnie. O wiele bardziej polecam książkę, bo jest świetnie napisana!
3. Słodki flirt. Twarz skryta za maskami.
Maskarada
Pisane łzami, czyli moje wiersze
To ^ z tych, które pamiętam.
4. Fandom Alana Walkera heh 😊😊.
5. Nie wiem czy nazwałabym siebie yaoistką. Ogólnie lubię sobie raz za czas poczytać coś o takiej tematyce i kompletnie mi ona nie przeszkadza. Jeśli miałabym wyróżnić moment, w którym zaczęło mnie to interesować to takiego nie ma, bo nie jestem jakoś zakręcona na tym punkcie. Po prostu jak na coś wpadnę i mi się spodoba to czytam 😛. Ale pierwsza moja styczność z yaoi to było oglądnięcie "Yuri on ice" który swoją drogą do końca yaoi nie jest 😅.
6. Nie mam 😶. Mówiłam już, że prawie filmów nie oglądam.